Rozdział 17

91 5 0
                                    

W trakcie drogi zatrzymaliśmy się raz na stacji benzynowej a drugi raz w McDonald's gdzie zamieniłam pierwsze słowa z Łukaszem. Konrad, który był obok nie był zadowolony z bezpośredniości kolegi ale nic mu nie powiedział. Przynajmniej w mojej obecności.

-Velson, zamienimy się?- spytał go Luxon, kiedy skończyliśmy jeść.

-Sam chciałeś jechać osobnym autem. Co się zmieniło?- spytał go Patryk.

-Chciałem zamienić parę słów z Pauliną.

-Co ty jej chcesz powiedzieć?- spytał go niezadowolony Skolim.

-Już nie wolno rozmawiać z dziewczyną swojego szefa? Zmieniłeś zasady?- Łukasz zaczynał mnie denerwować.

-Czasy, kiedy Olga była ze mną już dawno zostały przekreślone grubą kreską więc to co z nią związane również- warknął Konrad.

-Znowu zaczynacie się kłócić? Dajcie spokój. Jesteśmy w miejscu publicznym- odezwał się Patryk.

Skolim i Luxon wymienili tylko mordercze spojrzenia po czym ruszyli w przeciwnych kierunkach. Blondyn otworzył mi drzwi abym wsiadła do samochodu ale Łukasz też na coś czekał przy swoim samochodzie.

-Paulina, wchodzisz?- spytał Konrad.

-Muszę zamienić kilka słów z Łukaszem- powiedziałam.

-Nie ma takiej opcji.

-Pozwól jej. Może jakoś zakopie wasz topór wojenny- wtrącił się Velson.

-Nie pozwolę jej siedzieć w jednym aucie z Luxonem. Po moim trupie.

-Konrad, nic się nie stanie. Tylko z nim pogadam.

-Paulina ma rację. Zamieni z nim kilka słów a potem spotkacie się przed koncertem.

Skolim zastanawiał się przez chwilę ale w końcu się zgodził więc skierowałam się do samochodu jego kolegi, który w przeciwieństwie do Konrada nie otworzył mi drzwi więc sama musiałam je otworzyć.

Czułam, że muszę pogadać z Łukaszem a taka okazja mogła się już nie powtórzyć.

Nie dzwoń do mnie mała (Skolim)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz