Warunek

57 4 3
                                    

Pov: Hailie

Siedzieliśy na na kanapie i oglądaliśmy film. Gdy akurat był najciekawszy moment komuś coś upadło na korytarzu i nie usłyszeliśmy.

- Jezu jak ja czasem nieznosze twojego sąsiedztwa - jęknęłam do Harrego

- Wiem ja też - roześmiał się

Ale coś było nie tak czułam to w kościach ale jescze nie wiedziałm co. I nale uderzyło to we mnie.

- Harri czy ty też słyszałeś szczęk zamka - zapytałam z niepokojem

- K@rwa - zaklnął, w tym samym momęcie otworzyły się drzwi i do pokoju weszli Maddison i Patric Williams, rodzice Harrego. Wyglądało jakby byli w bardzo dobrych chumorach bo takiego uśmiechu nie widziałam chyba nigdy. Ale gdy mnie sppostrzegli ich uśmiechy znikły i zastąpiła je poważna mina.

- Synu kto to jest - zapytała Maddison poważnym głosem

- Alice - Harry odpowiedział pierwsze co mu przyszło do głowy

- Nie kłam - wtrącił się Patric - co ona tu robi

- Jestem tu - burknąłam, bo nie podobało mi się że mówią jakby mnie nie było

- Wiem i to jest problem - odparła pani Williams

- Ale dlaczego - spytał Harry

- Nie ważne - uciął jego ojciec

- Choć pójdziemy do mnie - powiedział do mnie przyjaciel

- Nigdzie pójdziecie a jak już to do drzwi a ty młody człowieku pójdziesz się spakować, wyjeżdżamy - powiedział pan domu

- Ja nigdzie nie wyjeżdżam - odpowiedział Harri a ja zadrżałam na myśl że mogłabym go znowu stracić

- Dobrze możemy zostać ale jest jeden warunek... - powiedziała matka chłopaka

- Jaki - zapytałam nie pewnie

- Macie nie rozmawiać ani woule się nie kontaktować, a sprawa zostanie zgłoszona do dyrekcji 

- No dobrze a czy możemy ostatni raz porozmawiać na osobności - zapytał ją syn

- No...dobrze - zgodziła sę po chwili wachania

Poszliśmy do jego pokoju a on ukrył twarz w dłoniach.

- To nie tak miało wyglądać - wymamrotał

- Wiem, ale sam widzisz że coś się za tym kryje, może jak odkryjemy co to to będzie lepiej... - pod koniec wypowiedzi głos mi się załamał

-Miejmy nadzieje - odpowiedział

- Ale gdzie szukać - zapytałam

- Pierwsza wskazówka może być w dwóch miejscach - powiedział

- Jakich?

 - Skoro masz być detektywem to zgaduj

- Anglia albo dom twoich rodziców?

- To też, ale są inne dwa miejsca gdzie będzie pierwsza podowiedź.

- Jakie?

- Biblioteka i Archiwum Northeast Pennsylvania Academii.

- Dlaczego 

- Bo z tego co pamiętam tam się wszystko zaczęło

000000000000000000000000000000000000000000000000000000000

Hejka wracam po trwającej prawie 11 miesięcy przerwie ale teraz postaram się wrzucać regularnie pewnie będą w soboty lub niedziele ale na pewno nie będzie zawsze bo na równi pisze drugą książkę.

Słowa: 411


Zapomniany Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz