6 | 𝐒𝐨𝐦𝐞𝐭𝐡𝐢𝐧𝐠 𝐢𝐬 𝐰𝐫𝐨𝐧𝐠.

98 8 1
                                    

No a więc...jak było? Narazie było okej. Minęły trzy dni od spotkania z Joostem. Nadal o tym myślałam. Nadal tęskniłam. Mimo iż spotkałam się z nim pierwszy raz, to czułam się, jakbym znała go całe swoje życie. Leżałam teraz akurat w "swoim" pokoju, i słuchałam jego piosenek.

- Hey, baby, ik ben het, Joost
Ja, ik dacht ik geef je nog effe een belletje na gisteravond - powiedziałam początek piosenki "Vrije Tijd". Tylko tyle z niej jak narazie umiałam...

Zaczęłam po prostu kręcić się po pokoju, i podśpiewywać pod nosem. Dlaczego tak robiłam? W sumie to nie wiem, czułam się wtedy swobodnie.

Piosenki leciały i leciały... Aż w końcu przypomniało mi się coś. Joost ma tutaj koncert. Za dwa dni! Może to nowa okazja żeby go jakoś spotkać? Tylko jak... bo przecież nie mam biletów, a nie mam zamiaru się również tam jakoś wkradać czy coś. W zasadzie to czy on mnie wogóle będzie jeszcze pamiętał? Minęły trzy dni, a pewnie ma inne sprawy i ważniejsze osoby na głowie. Mimo iż tęskniłam, to bolał mnie fakt że on mógł już o mnie zapomnieć. Chociaż jego story na Instagramie, po naszym spotkaniu, świadczyło inaczej... W sumie to czego ja oczekuje? Że będziemy nagle najlepszymi przyjaciółmi czy coś? W sumie to fajnie by było, ale to jest piosenkarz. To jest celebryta. On ma ważniejsze sprawy na głowę i pewnie jest zajęty karierą, sobą i takie tam. A ja? Zwykła dziewczyna z Polski. Taka jak inne, prawda?

Po minutach (a może nawet godzinach?), chodzenia po pokoju usiadłam na łóżko chwytając mój telefon w dłoń. Spojrzałam na godzinę.

- Jejku to już 18:20? Serio, czas mija najszybciej gdy dobrze spędza się czas... Mama nie kłamała - odłożyłam telefon i westchnęłam, po czym wstałam. Udałam się do drzwi, otworzyłam je po czym zeszłam na dół.

Usłyszałam jakąś dziwną rozmowę po niderlandzku...kurwa szkoda że nie rozumiałam. Był to Braun. Rozmawiał z kimś, i słychać było w jego głosie że jest bardzo zdenerwowany i jego głos wydawał się również... niepokojący? W sumie cieszyłam się że nie ma tutaj teraz Agaty, bo była w pracy. Tylko dziwiło mnie to że Braun nie jest w pracy...przecież oni obydwoje kończą robotę o 19:00. Byłam w domu cały dzień ale go nie zauważyłam tu...może to dlatego że siedziałam w pokoju cały czas, na dodatek zamknięta?

Przystanęłam na schodku i próbowałam wyłapać chociaż pojedyncze wyrazy z tego co mówi Braun.

- Fuck, ik wacht niet langer! Je moet mij dit geld geven voor deze verdomde reis naar Polen. Ik kan Agata hier achterlaten, maar ik ben niet van plan haar vriendin hier nog langer te houden -chłopak zrobił chwilę przerwy - Nee... ik vind haar leuk, maar ik wil meer tijd met Agata doorbrengen. Eén op één. - co z tego zrozumiałam? Tylko Agata oraz fuck.

- Czemu on jest jakiś taki nerwowy, matko, mam się bać? - powiedziałam sama do siebie pod nosem, po Polsku po czym zeszłam powoli na dół.

- Heej... - powiedziałam do Brauna, a ten zaraz rozłączył się.

- O cześć.. - odpowiedział, po czym spojrzał się na mnie, lekko uśmiechając.

Udałam się tylko do kuchni. To wszystko było strasznie niezręczne. Czułam jego wzrok na sobie, gdy szukałam czegoś w szafce. Po chwili usłyszałam tylko trzask drzwi. Obróciłam się i chłopaka już nie było. Może poszedł po Agatę?

- Czy to jest podejrzane? No może troszkę... - powiedziałam sama do siebie, wyjmując z szafki krakersy, po czym udałam się spowrotem na górę do mojego pokoju.

Gdy weszłam do pokoju, odrazu położyłam się na łóżko i chwyciłam mój telefon odpalając Instagrama. Weszłam zobaczyć na profil Joosta i..

- Chwila co jest? - spojrzałam na liczbę jego postów - usunął wszystko? - wymamrotałam sama do siebie - prawie wszystko... - powiedziałam lekko smutna. Miałam nadzieję że u niego wszystko jest dobrze...

Nie wiem o co chodziło, ten kawałek dnia był naprawdę dziwny. Bardzo chce żeby Agata już wróciła z pracy. Muszę z nią porozmawiać.

Po chyba piętnastu minutach usłyszałam trzaski drzwi. Szybko wstałam z łóżka, zbiegając na dół. Może to Agata z Braunem? Tak, dobrze myślałam. Odrazu ich zauważyłam.

- Hej wróciliście! - spojrzałam na Agatę uśmiechając się. Braun udał się odrazu do kuchni.

- Słuchaj musimy porozmawiać - powiedziałam do niej po polsku, tak żeby Braun się niw skapnął.

- To chyba coś poważnego prawda? - dziewczyna lekko uśmiechnęła się do mnie, zdejmując szalik z jej szyji.

- W zasadzie to nie wiem...

- Dobra chodźmy może usiąść na kanapę do salonu... - po czym poszłyśmy.

- No więc słucham cię - Agata spojrzała na mnie.

- Bo dziś...chciałam zejść sobie na dół do kuchni. Ale usłyszałam rozmowę Brauna przez telefon z kimś. Wiesz, bardzo krzyczał i wydawał się na podenerwowanego. Mówił coś po niderlandzku więc praktycznie nic nie zrozumiałam.

- No i co z tego? - spojrzała się na mnie, widziałam że lekko miała ubaw z tej sytuacji.

- Ale słuchaj wyłapałam w tej rozmowie twoje imię! No i wyraz fuck... - spojrzałam na Brauna ale szybko odwrociłam wzrok.

Agata się tylko zaśmiała.

- Tylko że ja na dzieci jeszcze nie jestem gotowa chyba... - odpowiedziała.

- Agata tu nie chodzi robienie dzieci debilko! Gdyby gadał o dzieciach, nie krzyczał by do telefonu i nie był by taki zdenerwowany prawda?

Ta zaś tylko przytaknęła głową, chyba biorąc moje słowa bardziej do serca.

- Nie wiem, czy mam Ci wierzyć czy nie. Braun nigdy nie był taki, ale jesteś moją przyjaciółką. Wyszłabym na jakiegoś toxica nie wierząc Ci czy coś... Mam nadzieję że kiedyś sama może usłyszę taką jego rozmowę i się przekonam do twoich słów - po czym wstała.

Siedziałam lekko zdezorientowana. Co miałam zrobić żeby mi uwierzyła? Oczywiście, lubię Brauna ale to po prostu było troszkę dziwne. Wiem że gadał coś o Agacie, ale co? Jeszcze Instagram Joosta... Muszę się z tym wszystkim przespać.
_______________________________

Kocham Vrije Tijd ;p

𝒯𝓁𝓊𝓂𝒶𝒸𝓏𝑒𝓃𝒾𝒶:

Fuck, ik wacht niet langer! Je moet mij dit geld geven voor deze verdomde reis naar Polen. Ik kan Agata hier achterlaten, maar ik ben niet van plan haar vriendin hier nog langer te houden -
Kurwa, nie będę dłużej czekać! Musisz mi dać te pieniądze na ten cholerny wyjazd do Polski. Mogę tu Agatę zostawić, ale nie mam zamiaru zatrzymywać tu dłużej jej przyjaciółki


Nee... ik vind haar leuk, maar ik wil meer tijd met Agata doorbrengen. Eén op één -
Nie... Lubię ją, ale chcę spędzać więcej czasu z Agatą. Jeden na jednego.







𝗠𝗼𝗼𝗻𝗹𝗶𝗴𝗵𝘁 - 𝗝𝗼𝗼𝘀𝘁 𝗞𝗹𝗲𝗶𝗻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz