Czy byłeś Warty mej miłości?

19 6 4
                                    

Doktorek łapie ledwo oddech myśli sobie byo blisko gdybym został tam gdybym złapali mnie tym razem by mnie zabili ale jestem bezpieczny jestem bezpieczny jestem..... uciekłem i...
-cholera zostawiłem tam N!!!
Wykrzyknął doktorek chowając się w pociągó w którym tu przyjechali
Po chwili doktorek znów pomyślał zaraz co ja się martwię dronem mordercy? No jest mordercą potwór dziwadło ale...ale.....ale on jest inny.... no oczywiście jest inny przecież on jest moją jedyną szansą na to żebym udowodnił swoją teorię żebym udowodnił teorię mojego twórcy prawda?!
-cholera muszę tam pójść
Doktorek już miał wyjść z pociągu gdy nagle usłyszał dźwięk drzwi zobaczył jak jan thad I N wchodzą do pociągu
N go zobaczył i uśmiechnął się mówiąc
-Hej
-N wszystko dobrze nić ci się nie stało?
Zapytał się doktor
N odpowiedział:
-nie, nic mi się nie stało.
ale jasiek dodaje
-oprócz tego że prawie umarł.
I Thad dodaje
-ale ty wiesz że mordercze drony mogą się regenerować, prawda?
jasiek odwraca się do Thada
-A CZY TY WIEDZIAŁEŚ, ŻE MATKA UZI UMIE TAKIE RZECZY, BO JA NIE!! I NIE ZDZIWIŁBYM SIE, GDYBY TO ZABIŁO DRONA MORDERCZEGO.
doktorek patrzy i mówi
-o czym wy gadacie?
Thad odpowiada
-Matka Uzi użyła jakiejś dziwnej mocy, my nie wiemy co to..
N im przerywa mówiąc
-to solver.
wszyscy się patrzą na N w milczeniu.
nagle jasiek mówi
-wow, nasz kochany morderczy dron wie co to jest, niesamowite. : D
N mówi dalej
-to był absolute solver, to jakiś system. tą moc miała ma też chyba moja przyjaciółka Uzi.
nagle thad wyciąga broń i celuje w głowę N
thad mówi
-gadaj, skąd ty to wiesz, skąd ty znasz takie rzeczy?
N bierze oddech i mówi
-z tego co doktor Toby powiedział, ja pochodzę z innej linii czasu.
thad i jasiek robią głupie miny i mówią jednocześnie
-że co?
Doktor toby mówi
-tak dobrze słyszeliście, ten dron morderczy pochodzi z innej rzeczywistości, i z jakiegoś powodu trafił do tego wszechświata, w którym nie istnieje.
jasiek chwilę się zastanawia:
-więc istnieje wiele wszechświatów...ciekawe.
Doktor mówi
-teraz mi wierzysz?
thad mówi
-gościu, nikt by ci nie uwierzył bez dowodu.
N przypomina sobie że toby ma ten sprzęt, którego szukał w kolonii
-zaraz, toby masz ten sprzęt jeszcze?
doktorek sobie przypomina i wyjmuje go z kieszeni:
-tak mam to.
N mówi ucieszony
-yay wrócę do swojego wszechświata.
doktorek odpowiada
-ale naprawienie maszyny może mi zając parę tygodni
N'owi uśmiech znika z twarzy.
N wzdycha i mówi:
-no trudno, ale wkrótce wrócę do domu.
thad mówi
-to jest pojebane.
thad patrzy się na Jana, który jest zamyślony.
jasiek się pyta
-doktorku, potrzebujesz jeszcze czegoś do naprawienia tej maszyny?
doktorek mówi
-trochę części, ale nie będzie bardzo z nimi problemu wieć-
jasiek mówi do thada
-thad mamy nową misję.
thad mówi z niechęcią
-jaką?
jan mówi
-pomożemy naszemu Dronowi morderczemu wrócić do domu
thad drze się
-CZYŚ.....TY.....JUŻ STRACIŁ ZMYSŁY!!!!!
-niby czemu?
pyta się jasiek zaskoczony.
thad kontynuuje
-no bo chcesz pomóc dronowi morderczemu wrócić do domu. czy to nie brzmi jak samobójcza misja?
jasiek przytula thada jedną ręką i mówi
-kolego zaufaj mi, mam dobry pomysł. Thad mam pomysł, pomożemy temu dronowi morderczemu, a twoje długi zostanie spłacony.
thad chwilę się patrzy na jaśka i potem mówi spokojnym tonem
-zgoda.
jasiek mówi
-dobra czas ruszyć ten pociąg.
jakiś czas później.
doktorek się pyta
-jakim cudem.....masz ukryte przejście pod moim domem!!!!???
Janek mówi
-nie twój interes.
doktorek mówi
-i ty się dziwisz, że nie masz przyjaciół.
janek mówi
-nie ma czegoś takiego jak przyjaciele.
thad mówi do jana
-chodzi chyba doktorowi, że trudno ci zaufać.
janek mówi
-ciekawe, łatwiej zaufać dronowi morderczemu.. ach też takie fascynujące.
doktor mówi
-to co innego...
janek mówi
-dobra, czas zobaczyć tą maszynę.
kiedy weszli do środka, to zauważyli dużą i zadrzewioną maszynę.
jasiek pyta się
-to ma być ta maszyna do podroży, wygląda chujowo.
N mówi do Jana
-wyrażaj się.
Jan mówi
-nie jesteś moją matką N.
N patrzy się na niego dziwnym wzrokiem nie jest ani agresywny Ani te smutny jakby po prostu chciał mu powiedzieć tym wzrokiem po prostu Proszę nie mów tak
jan również się na niego patrzę Ale jego wzrok zaczyna się zmieniać na lekko zestresowany
Jan mówi
-przestań się na mnie gapić!
N mówi
-ok, przepraszam.
jasiek odpowiada
-Nic....nic się nie stało.
thad mówi
-ale faktycznie, ta maszyna jest w okropnym stanie.
doktorek mówi
-to właśnie dlatego zajmie mi naprawa jej parę tygodni.
Jan mówi po cichu
-nie dziwię się.
N pyta się doktora
-em. czy mogę trochę pochodzić na zewnątrz, aby poszukać trochę oleju.
doktorek mówi
-nie ma problemu.
N powoli kroczył do wyjścia, gdy nagle z jego głowy pojawiły się żółte iskry.
N upadł na ziemie, a doktorek i reszta podeszła do niego.
doktor się pyta
-N SŁYSZYSZ MNIE, N.
N mówi
-taki ból, nie mogę go wytrzymać.
doktorek patrzy się na tył głowy N i widzi dziwną klapkę.
doktorek powoli otwiera ją i zauważa dysk poważny, poważnie uszkodzony...
jednakże powoli regeneruje się jak ciało drona morderczego.
doktor mówi
-jego pamięć, ciekawe.
jasiek mówi cicho pod nosem
-czy potrzebujemy go żywego?
doktor mówi
-zaraz, co tam mówisz?
jasiek mówi
-o nie, czy N przeżyje.
doktorek mówi
-raczej tak, ale potrzebuje odpoczynku, spokoju i oleju.
jasiek wzdycha i nagle wyciąga nóż.
po chwili przebija swoją rękę, a olej leci do ust N.
jasiek mówi
-cholera, mam nadzieję że tyle mu wystarczy.
po chwili budynek zaczyna się trząść.
thad się pyta:
-trzęsienie ziemi?
doktorek mówi
-to nie możliwe, na tej planecie nie mogą występować.
jasiek podchodzi do okna i mówi
-a mała rosyjska dziewczyna może powodować trzęsienia ziemi?

thad mówi-co ty gadasz?Jan pokazuje przez okno, wszyscy patrzą i widzą doll, z tym samym znakiem, które miała matka Uzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

thad mówi
-co ty gadasz?
Jan pokazuje przez okno, wszyscy patrzą i widzą doll, z tym samym znakiem, które miała matka Uzi.
thad się pyta
-naprawdę ona też?
jasiek mówi
-dobra wy popilnujcie naszego drona morderczego, ja idę się zając problemem.
jasiek idzie powoli w stronę wyjścia, wychodzi i szykuje broń do Doll.
jasiek mówi
-hej doll, jak tam u ciebie?
Doll milczy.
jasiek spokojnym krokiem podchodzi do doll, nagle są praktycznie obok siebie.
jasiek mówi
-czego tu szukasz?
doll mówi
-wiem że masz tutaj drona morderczego.
jasiek mówi
-to prawda mam..
doll mówi
-zejdź mi z drogi, zanim zrobię ci krzywdę.
jasiek siada na śniegu i mówi
-gwiazdy są przepiękne...pewnie nigdy ich nie widziałaś?
doll mówi
-ehhh ty naprawdę jesteś idiotą, janek.
jasiek się uśmiecha i mówi
-prawda jestem, ale to jest moje piękno.
doll mówi
-i właśnie dlatego ciebie już nie kocham.
jasiek patrzy się zaskoczony
-eeeeeeee a my byliśmy kiedykolwiek razem?
doll mówi
-nie, ale moglibyśmy, gdybyś nie był totalnym dupkiem myślący tylko o sobie
jasiek mówi
-priviet, ale   ja   nie   rozumieć,   ja  idiota.
jasiek wstaje i robi parę kroków do tyłu.
ładuje swoją broń do pełna
-no to co? teraz idziemy się zabić? czyż nie?
doll wzdycha i podnosi solverem głazy i rzuca w stronę Jaśka

to be continued

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 2 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

murder drones 《Nigdy nie istniał N》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz