12 « Hello sweetheart »

5.4K 392 23
                                    

Nasz samolot zatrzymał się na Londyńskim lotnisku.
Jak prawie zawsze lał deszcz.
Poprawiłam się na fotelu mocniej opatulając kocem.
Stresowałam się tym wszystkim.
Trasą, a przedewszystkim spotkaniem z nimi.
Drzwi wynajętego samolotu się otworzyły, a do środka jako pierwszy wszedł Liam.
- Dobry wieczór. - powiedział uprzejmie uśmiechając się.
Przedstawił się nam wszystkim i zajął jedno z wolnych miejsc.
Zayn, Niall i Louis również się przedstawili i to przebiegło bez żadnych komplikacji.
Jednak gdy do samolotu wsiadł Harry niemal od razu oczy moich sióstr przeniosły się na mnie, jakby czekały aż wybuchnę.
Szarmancko przedstawił się Kendall i Kate, a mnie posłał nieco bezczelny półuśmiech.
- Dobry wieczór kochanie. - powiedział kwaśno, a gdy ktoś z tyłu parsknął, ten natychmiast tam przeszedł i zajął miejsce.
Odetchnęłam cicho dziękując sobie, że się pochamowałam i nie powiedziałam czegoś głupiego.
- Chce pani kawy? - zapytała stewardessa podchodząc do mnie z lekkim uśmiechem.
- Mogłabym prosić herbatę? - odpowiedziałam pytaniem, a ona kiwnęła głową i odeszła.
- Rosie. - odwróciłam się patrząc na Kendall. - Grasz z nami w karty?
Uśmiechnęłam się lekko.
- Jasne. - odwróciłam się na fotelu i wzięłam pięć kart które mi podała mi Kendall.
Może nie będzie tak źle?

Samolot wylądował jak na dworze robiło się już jasno.
Mimo wczesnej godziny na lotnisku było mnóstwo fanów, którzy dzielili się na naszych fanów i fanów One Direction.
Pomachałam kilku dziewczynom i zrobiłam parę zdjeć ignorując zakazy ochroniarzy.

- Czy oni mogą przestać? - zapytałam czekając w recepcji.
Directionerki zdzierały gardła, śpiewając piosenki tylko po to aby ich idole je zauważyli.
Niall się zaśmiał.
- Przyzwyczajaj się.
- Rosie, Harry pokój 210. - powiedział Kyle zatrzymując się przed nami, a ja spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
- Co? - odezwałam się. - Chyba sobie żartujesz.
- Nie. - mruknął tylko, tonem nie znoszącym sprzeciwu. Włożył mi w dłoń klucze do pokoju numer 210. - Musicie nauczyć się przebywać razem bez kłótni. Miłej nocy.
- Nie będę spała z nim w jednym pokoju. - warknęłam nie przejmując się tym, że chłopak stał obok.
Kyle posłał mi ostrzegawcze spojrzenie.
- Rozmawialiśmy na ten temat. - westchnął.
- Zayn i Liam śpią razem. Zamienię się z jednym z nich. - zaproponowałam. - Nie rób mi tego.
- Miłej nocy, Rosie. - powiedział odwracając się i ruszając po schodach do swojego pokoju.

***
Także skończyłam dzisiaj 18 lat.
Urodzinki w szpitalu bez osób na których najbardziej zależy.
Cudownie :D
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał :D
Miłego wieczoru!

Only Human » styles ✓ [book one]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz