Rozdział 9. Nowe hobby Sikora?

21 2 0
                                    

Izabela Rosa

Miałam dzisiaj ciężką sprawę w pracy. Gdy wróciłam do domu to byłam zmęczona. Zdecydowałam się iść umyć a potem coś zjeść.

30 minut później

Przed chwilą skończyłam się myć. Wyszłam z łazienki w szlafroku i ręczniku na włosach. Gdy byłam już zmierzałam w stronę mojego pokoju to usłyszałam Sikora.

- Iza?

Spytał Sikor.

- Co chcesz Sikor?

Spytałam.

- Mam takie pytanie... trochę głupie...

Powiedział Sikor.

- Jakie?

Spytałam.

- Czy mógłbym Ci poczesać potem włosy?

Spytał Sikor.

- Tak. Nie mam problemu. Jak chcesz to możesz je wysuszyć nawet.

Powiedziałam. Nie wiem o co mu chodzi, ale jak tak chce to mogę mu pozwolić.

- Naprawdę mogę?

Spytał zaskoczony Sikor.

- Tak. Tylko muszę się przebrać w piżamę.

Powiedziałam.

- To ja będę czekać.

Powiedział Sikor a ja poszłam do sypialni. Ubrałam się w piżamę a potem poszłam do Sikora.

- To idziemy?

Spytałam.

- Gdzie?

Spytał Sikor.

- No do łazienki.

Powiedziałam.

- Po co?

Spytał Sikor.

- No żeby wysuszyć moje włosy.

Powiedziałam.

- Aaaaa Teraz rozumiem. Chodźmy.

Powiedział Sikor. Poszliśmy do łazienki. Na moje włosy dałam olejek do włosów. Po chwili Sikor podłączył do prądu suszarkę. Wytłumaczyłam mu co i jak działa. Kilka minut później Sikor suszył moje włosy. Nigdy nie sądziłam, że dojdzie do takiej sytuacji, ale bardzo się z tego cieszyłam. Po jakimś czasie Sikorowi udało się wysuszyć moje włosy i wtedy zaczął je rozczesywać. Po kilkunastu minutach pracy udało mu się. Spojrzałam się w lustro, żeby zobaczyć efekty i wtedy dostrzegłam minę Sikora. Był jakiś zdziwiony.

- Co się dzieje Sikor?

Spytałam.

- Czemu one są proste?

Spytał Sikor.

- Moje włosy?

Spytałam.

- Tak. Myślałem, że będą falowane.

Powiedział Sikor.

- Bo takie mam naturalne.

Powiedziałam.

- Ale jak to? Przecież w pracy miałaś kręcone.

Powiedział zdziwiony Sikor.

- Bo je lokówką zakręciłam.

Powiedziałam.

- Ale ja myślałem, że tylko się prostuje włosy.

Powiedział Sikor.

- Włosy można zakręcić i wyprostować Daniel.

Powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

- Szkoda.

Usłyszałam jak szeptem powiedział Daniel.

- Czemu?

Spytałam.

- Ładnie wyglądasz w falowanych.

Powiedział Sikor.

- No to mogę je lokówką zakręcić.

Powiedziałam.

- Naprawdę?

Spytał Sikor.

- Tak. Chcesz zobaczyć jak to się robi?

Powiedziałam.

- Tak.

Powiedział Sikor a ja wyjęłam lokówkę. Po chwili zaczęłam tłumaczyć Sikorowi jak ona działa. Później zaczęłam kręcić moje włosy. Sikor patrzał się zaskoczony na mnie. W pewnym momencie zauważyłam jak Sikor się do mnie zbliżył a już wcześniej był blisko, wkońcu moja łazienka nie jest jakaś wielka. Czułam oddech Daniela na mojej szyi i policzku. W pewnym momencie poczułam, że Sikor dotknął swoim nosem mój policzek. Po chwili skończyłam kręcić włosy a Sikor oddalił się odemnie.

- Ładnie wyglądasz. Znaczy wcześniej też ładnie wygladałaś, ale teraz jakoś tak inaczej.

Powiedział Sikor a ja miałam wrażenie, że się zarumieniłam.

- Dziękuję Sikor.

Powiedziałam i uśmiechnęłam się.

- Chcesz herbaty?

Spytał nagle Sikor i oddalił się odemnie.

- Tak.

Powiedziałam. Sikor wyszedł z łazienki a ja posprzątałam po naszej zabawie. Przed wyjściem z łazienki spojrzałam się w lustro. Mi też podobały się moje loki. Postanowiłam spryskać je lakierem. Wyszłam z łazienki i udałam się do kuchni, gdzie Sikor robił herbatę. Po chwili siedziałam z Sikorem na kanapie. Rozmawialiśmy i piliśmy herbatę. Po jakiejś godzinie poszłam się położyć spać. Dosyć szybko usnęłam.

Czy jeszcze się spotkamy? | Sprawiedliwi- wydział kryminalny | Rosa i SikorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz