Izabela Rosa
Miałam dzisiaj ciężką sprawę w pracy. Gdy wróciłam do domu to byłam zmęczona. Zdecydowałam się iść umyć a potem coś zjeść.
30 minut później
Przed chwilą skończyłam się myć. Wyszłam z łazienki w szlafroku i ręczniku na włosach. Gdy byłam już zmierzałam w stronę mojego pokoju to usłyszałam Sikora.
- Iza?
Spytał Sikor.
- Co chcesz Sikor?
Spytałam.
- Mam takie pytanie... trochę głupie...
Powiedział Sikor.
- Jakie?
Spytałam.
- Czy mógłbym Ci poczesać potem włosy?
Spytał Sikor.
- Tak. Nie mam problemu. Jak chcesz to możesz je wysuszyć nawet.
Powiedziałam. Nie wiem o co mu chodzi, ale jak tak chce to mogę mu pozwolić.
- Naprawdę mogę?
Spytał zaskoczony Sikor.
- Tak. Tylko muszę się przebrać w piżamę.
Powiedziałam.
- To ja będę czekać.
Powiedział Sikor a ja poszłam do sypialni. Ubrałam się w piżamę a potem poszłam do Sikora.
- To idziemy?
Spytałam.
- Gdzie?
Spytał Sikor.
- No do łazienki.
Powiedziałam.
- Po co?
Spytał Sikor.
- No żeby wysuszyć moje włosy.
Powiedziałam.
- Aaaaa Teraz rozumiem. Chodźmy.
Powiedział Sikor. Poszliśmy do łazienki. Na moje włosy dałam olejek do włosów. Po chwili Sikor podłączył do prądu suszarkę. Wytłumaczyłam mu co i jak działa. Kilka minut później Sikor suszył moje włosy. Nigdy nie sądziłam, że dojdzie do takiej sytuacji, ale bardzo się z tego cieszyłam. Po jakimś czasie Sikorowi udało się wysuszyć moje włosy i wtedy zaczął je rozczesywać. Po kilkunastu minutach pracy udało mu się. Spojrzałam się w lustro, żeby zobaczyć efekty i wtedy dostrzegłam minę Sikora. Był jakiś zdziwiony.
- Co się dzieje Sikor?
Spytałam.
- Czemu one są proste?
Spytał Sikor.
- Moje włosy?
Spytałam.
- Tak. Myślałem, że będą falowane.
Powiedział Sikor.
- Bo takie mam naturalne.
Powiedziałam.
- Ale jak to? Przecież w pracy miałaś kręcone.
Powiedział zdziwiony Sikor.
- Bo je lokówką zakręciłam.
Powiedziałam.
- Ale ja myślałem, że tylko się prostuje włosy.
Powiedział Sikor.
- Włosy można zakręcić i wyprostować Daniel.
Powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
- Szkoda.
Usłyszałam jak szeptem powiedział Daniel.
- Czemu?
Spytałam.
- Ładnie wyglądasz w falowanych.
Powiedział Sikor.
- No to mogę je lokówką zakręcić.
Powiedziałam.
- Naprawdę?
Spytał Sikor.
- Tak. Chcesz zobaczyć jak to się robi?
Powiedziałam.
- Tak.
Powiedział Sikor a ja wyjęłam lokówkę. Po chwili zaczęłam tłumaczyć Sikorowi jak ona działa. Później zaczęłam kręcić moje włosy. Sikor patrzał się zaskoczony na mnie. W pewnym momencie zauważyłam jak Sikor się do mnie zbliżył a już wcześniej był blisko, wkońcu moja łazienka nie jest jakaś wielka. Czułam oddech Daniela na mojej szyi i policzku. W pewnym momencie poczułam, że Sikor dotknął swoim nosem mój policzek. Po chwili skończyłam kręcić włosy a Sikor oddalił się odemnie.
- Ładnie wyglądasz. Znaczy wcześniej też ładnie wygladałaś, ale teraz jakoś tak inaczej.
Powiedział Sikor a ja miałam wrażenie, że się zarumieniłam.
- Dziękuję Sikor.
Powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Chcesz herbaty?
Spytał nagle Sikor i oddalił się odemnie.
- Tak.
Powiedziałam. Sikor wyszedł z łazienki a ja posprzątałam po naszej zabawie. Przed wyjściem z łazienki spojrzałam się w lustro. Mi też podobały się moje loki. Postanowiłam spryskać je lakierem. Wyszłam z łazienki i udałam się do kuchni, gdzie Sikor robił herbatę. Po chwili siedziałam z Sikorem na kanapie. Rozmawialiśmy i piliśmy herbatę. Po jakiejś godzinie poszłam się położyć spać. Dosyć szybko usnęłam.
CZYTASZ
Czy jeszcze się spotkamy? | Sprawiedliwi- wydział kryminalny | Rosa i Sikor
FanfictionOd sprawy Burego i zniknięcia Sikora minął już miesiąc. Iza Rosa ciągle szuka swojego partnera, ale niestety nie udaje jej się go znaleść. Czy Rosa i Sikor jeszcze się spotkają? Jeśli tak to co im w tym pomoże? Co z tego wyniknie? Czy połączy ich co...