Czas milczenia

5 0 0
                                    

To było potwierdzone Larissa była w ciąży , ale bała się powiedzieć swojemu ukochanemu ze względu na jego reakcje. Nie wiedziała co ma robić jedyną osobą która wiedziała była Blanka. Larissa nie mogła w to uwierzyć . Jej marzenie o założeniu rodziny w końcu się spełniło. Larissa zadzwoniła do Blanki i po prosiła ją aby przyjechała do niej . Kiedy Blanka już przyjechała Larissa zrobiła herbatę i zaczęły rozmawiać o tym jak powiedzieć o tej ciąży Cendallowi

- Blanka powiedz mi jak ja mam mu to powiedzieć . Z jednej strony jestem zadowolona a z drugiej strony się boje jego reakcji.

-Wiesz co a może te testy cię okłamują ? w sensie może źle je robisz , nie lepiej iść do lekarza ?

W tym momencie nie zrozumiała Blanki . Mówiła tak jakby stała się tragedia . Nie miała pojęcia o co jej chodzi . Wyglądała na wystraszoną.

- Ale jak źle robie ? Blanka ja zrobiłam z jakieś dziesięć testów. te słowa w żaden sposób nie uspokoiły Blanki .

W tym momencie do domu wszedł Cendall. Przywitał się ze mną i z Blanką . Blanka nagle zrobiła się blada jak ściana , wystraszyłam się i zaproponowałam , że odwiozę ją do domu , ale ta odmówiła i w szybkim tępie wyszła . Powoli nie wiedziała co się z nią dzieje , od kąt spotyka Cendalla zachowuje się dziwnie a w ręcz nie naturalnie. Było już dość późno więc wzięłam prysznic i poszłam się położyć. Cendall pracował zaś w swoim biurze w domu nie chciałam mu przeszkadzać bo przyszykowywał scenariusz do nowego filmu . Kiedy już byłam w pokoju i leżąłam dostałam sms-a od Blanki.

- Przepraszam , że tak nagle wyszłam musiałam pilnie wracać do domu.

- Hej nic się nie stało. Przepraszam  jestem bardzo zmęczona idę spać napiszę do ciebie jutro dobranoc.

-Ok dobranoc Larissa

Teraz wrócimy do Blanki . Następnego dnia rano podjechała do pracy najwcześniej jak się dało aby nikt jej nie widział. Będąc już w biurze zabrała się za nie wyjaśnioną sprawę  śmierci policjanta. Ta sprawa wydawała się jej bardzo dziwna . Czuła , że coś zostało przeoczone niby wszystkie badania i ekspertyzy wskazywało na zabójstwo z broni palnej a najprawdopodobniej  z pistoletu  o kalibrze 9 mm . Wszystkie poszlaki wskazywały na zabójstwo na zlecenie. Ale nie tylko to ją męczyło . Cały czas nie dawało jej spokoju twarz Cendalla  i to ją niepokoił , zaczęła pochylać się nad swoją sprawą. Kiedy była ukresu sił wpadła na pomysł aby pobrać próbkę DNA od Cendalla  i sprawdzić cz to on a nie ktoś  z jego rodziny o kim ani Larissa ani nikt inny nie wie. Tak jak postanowiła tak zrobiła . Umówiła się z Larissą u niej w domu wiedziała , że tam znajdzie napewno ślad DNA Cendalla . Przyjechała do niej do domu po południu jeszcze tego samego dnia .  Larissa zrobiła  herbatę  i gadały o pracy i sprawach prywatnych takie babskie pogadanki. W pewnym momencie Blanka poszła do toalety niby za potrzebą a tak naprawdę  w poszukiwaniu  tego cholernego DNA. Udało się jej je zdobyć. W końcu zdobyła to czego od początku potrzebowała . Zabezpieczyła tę próbkę jak należy i jak gdyby nigdy nic wyszła z toalety do salonu gdzie siedziała Larissa .

Po spotkaniu z Blanką Larissa rozmawiała z Cendallem i przymierzała  się aby mu powiedzieć , że jest w ciąży . Ale on wyprzedził ją z inną. informacją.

- Kochanie  muszę ci coś powiedzieć ukrywałem to przed tobą ale dłużej tak nie mogę cię okłamywać . Mam brata bliźniaka który tu mieszka a dokładnie dziesięć domów od nas. Ukrywałem to przed tobą bo bałem się twojej reakcji . Ma na imię Carlos i ma dwadzieścia lat jest ode mnie młodszy.

Dwoje pod osłoną nieba  na straconych brzegach miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz