☆Prolog☆

195 6 3
                                    

Od niecałych 2 godzin jestem w Los Angeles. Muszę przyznać, że jest tu całkiem ładnie ale przyzwyczaiłam się już do pogody w Berlinie. Nie, nie jestem Niemka. Moja mama jest Polką a tata Amerykaninem. Ojciec pracuje w marketingu sieciowym i zarabia całkiem sporo. Ale na szczęście ma dużo czasu na różne przyjemności jak i dla naszej rodzinki. Moja mama- Rozalia- jest malarką. Ma niesamowity talent, który odziedziczył mój starszy brat Przemek. Ma narzeczoną, z którą bierze ślub za miesiąc. Jakoś za nią nie przepadam ale ważne, żeby mój brat był szczęśliwy. 

▶Kochanie mogłabyś iść do sklepu po coś do picia? -zawołał tata. 

▶Jasne. Do tego na końcu ulicy, którego mieliśmy po lewej stronie jadąc tu? -zapytałam. 

▶Tak. Tu masz pieniądze -uśmiechnął się tata i poszedł do kuchni. 

Założyłam swoje białe trampki i wyszłam z domu. Oczywiście nie znalazłam moich słuchawek. Pewnie są w jednym ze stosu kartonów w naszym nowym domu. Szłam długą ulicą i oglądałam te cudowne domy. Nasz nowy dom również jest piękny i mamy basen w ogrodzie! Właściwie cały ogród jest dość spory. Kiedy weszłam do sklepu powiało chłodem. Tutaj serio jest zimno. Przeszłam przez cały sklep i w końcu znalazłam dział z sokami i wodą. Alleluja- pomyślałam biorąc kilka butelek soku i wkładając do koszyka. Podeszłam do kasy i wyłożyłam swoje zakupy na taśmę. Jedna butelka wyleciała mi z rąk i turlała się po podłodze aż do czyjegoś buta. Wysoki brunet o ciemnych oczach schylił się i wziął moja butelkę. Zbliżył się do mnie i podał mi butelkę. 

▶Dzięki- mruknęłam. 

Nic nie odpowiedział ani nawet się nie uśmiechnął. To było dla mnie trochę dziwne ale nie przejmowałam się tym. Zapłaciłam za zakupy i spakowałam do wielkiej torby. Wszystko razem było bardzo ciężkie ale dałam radę. Wychodząc ze sklepu obejrzałam się za siebie i spojrzałam na bruneta. Jest przystojny. Nawet bardzo. 

Wieczorem na kolację mieli przyjść znajomi taty z tej samej firmy. Cała moja rodzina była ubrana elegancko. Ja miałam na sobie białą, dopasowaną sukienkę z falbankami w pasie. Uwielbiałam tę sukienkę. Zadzwonił dzwonek i moja mama poszła odtworzyć drzwi. Ja byłam w kuchni kiedy goście weszli. Usiedli już w jadalni a kiedy weszłam tam i zobaczyłam tego bruneta ze sklepu wypuściłam z rąk miskę z sałatką. Wzrok wszystkich padł na mnie ale ja patrzyłam tylko na niego... 

____________________________________

Heej!!! ♡

To moje pierwsze opowiadanie, więc nie wiem jak to mi wyjdzie. Proszę was o komentarze z jakimiś wskazówkami albo chociaż czy wam się podoba. Dzięki :*

SERIOUSLY?  -BRENT RIVERA FFWhere stories live. Discover now