Gdy kolejnego dnia wróciliśmy do Polski, moim oczom od razu ukazało się pełno gazet z moim udziałem. Od razu kupiłam kilka, bo przecież muszę wiedzieć co o mnie piszą, a znając brukowce to na pewno same brednie. Trzy brukowce, trzy tytuły:
,,Nowa zabawka Harry'ego Styles!"
,,Piękność na pokazie Carla Lagelfelda."
,,Tajemnicza dziewczyna z bogiem."Ten ostatni tytuł spowodował u mnie fale takiego śmiechu, że wszyscy ludzie przechodzący koło nas dziwnie się na nas gapili. Potem jeszcze Harold odwiózł mnie do domu. Od progu czekał na mnie tata z Alice. Oboje mnie bardzo mocno uściskali, a następnie przy obiedzie kazali opowiadać jak było. Opowiedziałam im wszystko ze szczegółami, a następnie poszłam do mojego pokoju gdzie wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w luźne ciuchy i napisałam do koleżanki z klasy, aby podała mi wszystkie notatki. Było ich tak dużo, że przepisywałam je do późnego wieczora. Następnie coś jeszcze powtórzyłam, żeby znowu pały nie dostać, bo w ostatnim czasie trochę się ich nagromadziło. No właśnie musze je poprawić...Następnego dnia musiałam wstać i iść do szkoły. Tak bardzo mi się nie chciało, ale musiałam. Podejrzewam, że wszyscy się teraz będą na mnie gapić z powodu tych głupich gazet. Szybko wstałam z łóżka, wzięłam lodowaty prysznic. Założyłam moje szare dresy z niskim krokiem, zwykły T-shirt, na to bluza. Na nogi założyłam Air Maxy. Makijażu nie robiłam wcale, ponieważ mi się kompletnie nie chciało. Śniadanie też sobie odpuściłam. Wsiadłam do mojego samochodu i od razy pojechałam do szkoły. Powolnym krokiem wysiadłam z auta i weszłam do szkoły. Od razu pełno spojrzeń skierowało się na mnie. Czułam się z tym bardzo niekomfortowo, dlatego też postanowiłam iść jak najszybciej do mojej szafki, a potem pod salę lekcyjną. Nagle dostałam SMS-a.________________Od Harold:------------------Hej Królewno! Co robisz?________________________Uśmiechnęłam się na tą wiadomość i już chciałam odpisać, gdy nagle poczułam, że ktoś obok mnie stoi. Podniosłam głowę i zobaczyłam plastiki z mojej szkoły. Wszystkich bym się spodziewała, ale nie ich.- Cześć Liliana. Co tam u ciebie? - zapytała ich jakby przywódczyni.- Część? To wy w ogóle znacie moje imię?- Co to za pytanie? ! Od przedwczoraj mówi o tobie cała Wielka Brytania! - wykrzyknęła jedna z nich.Mhm...chcą być modelkami...przejrzałam je.- No i co z tego, że o mnie mówi?- spytałam udając głupią.- Jak to co jesteś sławna!- Matko, co z tego?- to jest właśnie typ dziewczyn, które lecą tylko na kasę.- No wiesz, jak ty masz być modelką, to może nam też byś coś załatwiła.- Chacha...myślałam, że się posikam ze śmiechu.- No wiecie...-próbowałam powstrzymać śmiech.- ale to mój tata ma agencje i to on wyszukuje modelki, nie ja. Ja tam tylko pracuje.- odpowiedziałam w końcu. Na szczęście zadzwonił upragniony dzwonek, dlatego szybko weszłam do klasy. Gdy nauczycielka odwróciła się do tablicy szybko odpisałam Harry'emu." Jestem w szkole. Muszę ci coś ważnego opowiedzieć, spotkamy się potem? "Dalszą część lekcji już nie pisałam nic do Harry'ego, ponieważ musiałam słuchać nauczycielki, bo brała dziś każdego do odpowiedzi. Po wszystkich lekcjach pojechałam do domu, zjadłem obiad, odrobiłam lekcje, a następnie przyjechał niespodziewanie Harry...
Yeah! Napisałam nowy rozdział. Jest dłuższy od poprzedniego, ponieważ pisałam go na telefonie, a jak pisze na laptopie to muszę skracać, bo mam klawiaturę popsutą. Ten rozdział pisałam z ogromną weną i mam nadzieje, że się spodoba.CZYTASZ =KOMENTUJESZ!

CZYTASZ
"Marzenia" h.s
FanfictionMoje opowiadanie przeniesione z blogspot :) http://marzenia-harrystyles.blogspot.com/ M.