Chciałam tylko zaprosić zainteresowanych historią na mojego bloga. Postanowiłam przenieść się z jednym z opowiadań z powrotem na blogosferę. (Wszystkie dotychczasowe i dalsze części na blogu pojawią się, jak już je przejrzę i wprowadzę drobne popraweczki.) Tam czuję się... nie wiem, chyba po prostu bardziej u siebie. Może to przez moją sentymentalną naturę, może mnóstwo wspaniałych wspomnień... Wiem jednak, że część osób czyta moje opowiadanie także tu, na Wattpadzie (kocham Was) i nie chciałabym nikogo skrzywdzić swoją przeprowadzką. Dlatego zastanawiam się nad dodawaniem kolejnych części na obu portalach. Co o tym sądzicie? Czy może jednak już usadowić się w jednym miejscu i przestać komplikować życie sobie i innym?
A dla zainteresowanych blogiem podsuwam link: http://wrog-publiczny.blogspot.com/
CZYTASZ
Wróg publiczny numer jeden
FantasyZdumione okrzyki gapiów. Ból rozchodzący się wzdłuż mojego ramienia. Jego brązowe oczy. Krótkie słowo rzucone w biegu. Jednosekundowe spotkanie, które zdawało się być przypadkowe. Przypadek - do niedawna w słowniku Bractwa Złodziei nie widniał taki...