Dziś nagrywamy teledysk do Hoy somos mas. Jest to jedyny teledysk w plenerze. Będziemy tańczyć, a na końcu będzie pokazana impreza. To nareszcie już ostatni teledysk. A jutro jest zakończenie roku szkolnego.
-Na samym początku będziecie tańczyć układ, który już przećwiczyliście, a następnie zrobimy małą imprezę. Zaczynamy- powiedział Pablo
Poszliśmy na zewnątrz. Wszystko było już gotowe. Zatańczyliśmy. Teraz czas na imprezę !
Ja, Naty i Camila. Tańczyłyśmy. To była udana impreza. Ale stało się coś co było dla mnie ciosem w serce. Amanda pocałowała Federico. Próbowałam zachowywać się normalnie, bo przecież krecimy teledysk.
-Ludmiła- wołał mnie Federico, gdy zakończyliśmy nagrywać
-Tak ? - otarlam łzy
-Ja nie...to ona mnie pocałowała. Proszę Cię, wybacz mi
-Rozumiem, ale coś takiego jest dla mnie trudne. Nic nie zrobiłeś. Ja po prostu chce być sama. Odpoczniemy od siebie w wakacje. Tak będzie lepiej- poszłam. Pożegnałam się z dziewczynami i poszłam do domu.
Usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam oczy i powiedziałam Proszę.
-Ludmiła gotowa do wyjścia- spytała Naty-Nigdzie nie idę- odpowiedziałam
-Rozumiem, ale musimy iść do Studia. Jest zakończenie
-Nie mogę spotkać tam Federico. Muszę odpocząć od niego
-To ona go pocałowała. On nic nie zrobił.
-Wiem o tym- wstałam
-Więc pomyśl o tym. Będę czekać na ciebie w salonie- wyszła z pokoju
Może i Naty ma rację ? Ja zawsze- zaśmiałam się pod nosem. Powinnam się ubrać i iść do Studia.
Założyłam czarne spodenki i kremowa koszulę na ramiączka. Przeczesałam włosy i założyłam opaske na głowę. Zeszłam na dół. Na szczęście Naty jeszcze siedziała na sofie.
-Idziemy ?
-Jasne- wstałam z kanapy
Założyłam buty i wyszłyśmy.-Widzimy się za rok. Życzę Wam udanych wakacji- to były ostatnie słowa Pablo.
Ja, Naty i Camila wyszłyśmy razem ze Studia. Tak, Camila się z nami przyjaźni. Jest ciepłą i szaloną osobą.
-To od czego zaczynamy nasze wakacje- spytała Naty-Może jakieś piżama party- zaproponowała Camila
-Co o tym myślisz Lu- spytała kręcono-włosa przyjaciółka
-Tak, tak- odpowiedziałam
-To widzimy się dziś u mnie, pa- pożegnała się Camila i poszła
-Lu, jesteś tu -pomachała mi ręką przed twarzą
-Tak Naty. Ale ciągle myślę- wytłumaczyłam
-Porozmawiaj z Federico, a wszystko będzie dobrze- uśmiechnęła się do mnie
-Masz rację- przytuliłam ją
Szukałan Federico. Stał przy Studiu z Maxim.
-Hej- przywitałam się-To ja już pójdę- powiedział Maxi
-Ludmiła..
-Nic nie mów- uśmiechnęłam się- Wszystko już jest w porządku- przytuliłam go
-Jeśli jest już w porządku to mam dla ciebie niespodziankę- uśmiechnął się
-No to mów- byłam niecierpliwa
-Chciałbym abyś pojechała ze mną do Włoch. Jadę tam na dwa miesiące, a ty mogłabyś pojechać i zostać na miesiąc. Co ty na to- spytał
-Z chęcią bym z tobą pojechała- przytuliłam go ponownie
"... i tak zakończyła się moja historia. Ten rok w Studio był naprawdę ciężki. Teraz czekam na kolejny rok, aby uczyć się tam z moimi dwiema przyjaciołkami i Federico"
I o to ostatni rozdział. Ciężko mi się go pisało. Wena mnie opuściła.
Mam nadzieję, że Wam się podobało. Czekam na pozytywne komentarze.
Na razie robie sobie przerwę, a już wkrótce nowe opowiadania.Piszcie z kim chcecie opowiadania :)
#Pozdrawiam :*