Wakacje dobiegają końca, dla Ewy jak i reszty gimnazjalistów to wielki szok.
- Babciu! Wróciłam.
- Ewa pozwól tu na chwilę, kurier przyniósł stare rzeczy Mamy - powinnaś je przejrzeć.
- Dzięki Babciu, pójdę na górę zobaczyć co Mama zostawiła.
Ewa weszła do swojego pokoju i zamknęła się na klucz. Wiedziała, że będzie dużo płakała. Wyjmując starą fotografie na której był jej Ojciec wraz z Matką, rozpłakała sie na dobre, łzy spływały jej po policzku... W smutnym nastroju Ewa nie zdązyła przejrzeć reszty rzeczy tylko zasnęła. Obudziła się cała zlana potem, miała tylko jedną myśl - Co było w oknie tamtego budynku na fotografii ? - Chwyciła zdjęcie i od razu przyjrzała się postaci w oknie. Postać miała ciemne oczodoły, sine wargi i ten błysk w oku, jakby robiono zdjęcie z fleszem, ale był wtedy dzień, więc po co flesz. Ewa nie wiedziała, że to początek końca...
---------
Myślę, że sie podobało. Jest to moje pierwsze opowiadanie, napiszcie czy podoba Wam się moja wizja tego opowiadania.
CZYTASZ
Psychiatryk jak każdy inny, a nocą ...
HorrorCała historia opowiada o chorobie jednej z pacjentek psychiatryka, w dzień czuje się zdrowa, a w nocy ...