3

3.3K 167 8
                                    

Muszę dziś zejść na śniadanie. Chyba że pewien że źle się czuje. Tak to dobry plan, nie mogę się z nim zobaczyć. Co z nim się wczoraj stało? To było chamskie i niespodziewane.
Ale miał rację sama chciałam tu być tylko dlatego, że dawniej mieszkałam w pałacyku. Mój ojciec był doradcą sułtana. Fajnie było po wspominać te czasy. To temu tu byłam. Jestem na tyle próżna, że byłam w stanie zgodzić się nawet na ślub z księciem mimo iż go nie kocham. Zawsze chciałam być z kimś dla miłości.
Co ja zrobiłam!!
To okropne jutro wyjeżdżam! Opowiem o tym Damonowi, mam nadzieję że mi wybaczy.
Zresztą jego brat sam wspomniał że Damon znalazł odpowiednią kandydatkę. Haden był arogancki ale za to bardzo przystojny. W końcu to przyszły król. A jego żona będzie królową.
Poczułam że przejmowałam się nim bardziej niż jego bratem..
Tylko dlaczego? Poczułam dziwne uczucie w brzuchu. Czy on miał na myśli siebie gdy przyszedł tu wczoraj?
Nie, nie, nie, nie, stop!!!!!!!!
Nie mogę się w nim zakochać. Zresztą on na pewno nie darzył mnie tym samym uczuciem. Po prostu zaczynam mieć omamy. Chyba naprawdę źle się czuję.
- Śniadanie- powiedział Damon.
Kiedy on wogóle wszedł do pokoju?
- Nie jestem głodna.- jak miałam mu powiedzieć o tym co wczoraj się wydarzyło?
- Słuchaj, wiem co wczoraj zrobił Haden. Mi to nie przeszkadza to co zrobiłaś. Nie jestem zły. Spotkałem wiele takich dziewczyn. Nie długo oświadczę się Rosalie. Camilla i ty zostaniecie do dnia ślubu.

Nagle zaczęłam płakać.
- Już nigdy tak nie zrobię. Nie chciałam cię urazić. Zmieniłam się. Na lepsze.
- Nie płacz. Nikt się nie gniewa.- powiedział książę
- A twój brat ? Wystraszyłam się go trochę.
- Nim się nie przejmuj on nie jest teraz najważniejszy. To ja jestem najważniejszy. - wiedziałam że to żart więc zaczęłam się śmiać, on również do mnie dołączył.
Powiedział żebym zeszła na obiad wyszedł.

EliminacjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz