3

494 17 3
                                    

- Masz chłopaka? - zapytał mnie ojciec. Dziwne, nigdy nie rozmawiał ze mną na takie tematy.

- Nie. Dlaczego pytasz?

- Nie wiem, ale mamy nie ma więc ktoś chyba musi o tym z tobą porozmawiać. No i w końcu masz osiemnaście lat, myślałem że kogoś już tam masz. - wow ten dzień zaczyna się nieźle zapowiadać.

- Mam takiego jednego na oku, ale wątpie by było to coś poważnego. - powiedziałam jak gdyby nigdy nic. Jakby to było normalne, bo chyba nie jest, a może?

- Dobra, opowiesz mi o nim kiedy indziej. - odwruciłam się i chciałam iść ale...

- Kocham cie tato ....

- Ja ciebie też, ić już spać bo nie wstaniesz. - chyba pierwszy raz zobaczyłam jak tata się uśmiechnął. Był szczęśliwy.

*************

Obudziłam się koło czwartej rano. Nie mogłam spać. Selena chrapała więc trudno zasnąć przy godowych odgłosach mamuta. Tak więc ruszyłam swoje cztery litery i powędrowałam do łazienki. Nałożyłam lekki makijaż. Włosy spięłam w wysokiego końskiego ogona. Poszłam spowrotem do swojego pokoju, podeszłam do szafy i wybrałam lekkie ubrania. Białą bluzke crop top, krótkie spodenki i czarne vansy. Wyświetlacz na telefonie wskazywał piątą pięć. Słodko. Weszłam na kika.

LauraXx: hej luke

Luke96: hej, co tam skarbeńku?

LauraXx: nie pozwalaj sobie

Luke96: dobra, dobra, podoba ci się imie Emma?

LauraXx: no nawet ładne, czemu pytasz?

Luke96: bo tak nazwiemy naszą córeczke ;*

LauraXx: ale chłopca nazwiemy Xawier!

Luke96: naprawde?

LauraXx: nie

Luke96: jest mi przykro *foch*

LauraXx: oj już nie będe

Luke96: serio?

LauraXx: nie, hahaha ale mam dziś kurwa dobry humor

Luke96: ty się śmiejesz a ja płacze...

LauraXx: ej dobry tekst do piosenki

Luke96: piszesz piosenke?

LauraXx: czasem, jak nudzi mi się

Luke96: moglibyśmy zaśpiewać razem!! W duecie!!!

LauraXx: brawa dla tego pana który wie co to duet!

Luke96: ej no weź już przestań...

LauraXx: dobra, ogarne sie

Luke96: no ja myśle

LauraXx: a nie boli cie głowa?

Luke96: od czego?

LauraXx: od myślenia hahaha, dobra ogarniam sie

Luke96: wiesz co? Wal sie

LauraXx: ej no dobra przepraszam....

Luke96: mam na dzieje że są szczere..

LauraXx: już na prawde nie będe, uwierz mi

Luke96: dobra, ale jak zrobisz to jeszcze raz to cie blokne!

LauraXx: przestane, obiecuje!

Selena wstała około dziewiątej i poszłyśmy po śniadaniu na miasto, głównie na zakupy. Biegałyśmy z torbami po sklepach. Dosłownie. Nie wiadomo kiedy była już osiemnasta. Postanowiłyśmy że pójdziemy do jakiegoś klubu. Miałam ochote się zabawić.

LauraXx: hej lujr!

Luke96: dobrze się czujesz? jest wpół do dziesiątej

LauraXx: oczyeiscie,

Luke96: gdzie ty do cholery jesteś?!

LauraXx: wylzuj, jestm ns barodzo gajnek imrezeie!

Luke96: WRACAJ DO DOMU!

LauraXx: wiez ze cie kovham

Luke96: ta bardzo fajnie, a teraz do domu!

LauraXx: hej jestem Selena, nie martw sie zabiore ją z tej biby.

Luke96: dzięki, martwie się o nią

*Selena*

Schowałam telefon Laury do swojej kieszeni, złapałam przyjaciółke za ręke i wyszłyśmy. Niestety musiałyśmy czekać na autobus pół godziny. Ale to dobrze bo chociaż pijaczka przespała sie na ławce. Wyjełam swój telefon i napisałam do Luke'a.

SelenaXx: hej, to ja Sel, przyjaciółka Laury.

Luke96: hej, wszystko w porządku?

SelenaXx: *załącznik*

Luke96: WOW będzie miała kaca...

SelenaXx: i to jakiego. Moge się ciebie o coś zapytać?

Luke96: pewnie, o co chodzi?

SelenaXx: lubisz ją co nie? nie chce żeby była zraniona, jeśli wam nie wyjdzie...

Luke96: jeśli mam być szczery to......

Sorki że w takim momencie. Nie gniewacie sie??

Wiem że ten rozdział do podtarcia dupy się nadaje. Ale musiałam coś napisać, brak weny.

Piszcie please komentarze i votujcie!!

U góry zdjęcie naszej Seleny :D

KIK // L. H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz