- Masz chłopaka? - zapytał mnie ojciec. Dziwne, nigdy nie rozmawiał ze mną na takie tematy.
- Nie. Dlaczego pytasz?
- Nie wiem, ale mamy nie ma więc ktoś chyba musi o tym z tobą porozmawiać. No i w końcu masz osiemnaście lat, myślałem że kogoś już tam masz. - wow ten dzień zaczyna się nieźle zapowiadać.
- Mam takiego jednego na oku, ale wątpie by było to coś poważnego. - powiedziałam jak gdyby nigdy nic. Jakby to było normalne, bo chyba nie jest, a może?
- Dobra, opowiesz mi o nim kiedy indziej. - odwruciłam się i chciałam iść ale...
- Kocham cie tato ....
- Ja ciebie też, ić już spać bo nie wstaniesz. - chyba pierwszy raz zobaczyłam jak tata się uśmiechnął. Był szczęśliwy.
*************
Obudziłam się koło czwartej rano. Nie mogłam spać. Selena chrapała więc trudno zasnąć przy godowych odgłosach mamuta. Tak więc ruszyłam swoje cztery litery i powędrowałam do łazienki. Nałożyłam lekki makijaż. Włosy spięłam w wysokiego końskiego ogona. Poszłam spowrotem do swojego pokoju, podeszłam do szafy i wybrałam lekkie ubrania. Białą bluzke crop top, krótkie spodenki i czarne vansy. Wyświetlacz na telefonie wskazywał piątą pięć. Słodko. Weszłam na kika.
LauraXx: hej luke
Luke96: hej, co tam skarbeńku?
LauraXx: nie pozwalaj sobie
Luke96: dobra, dobra, podoba ci się imie Emma?
LauraXx: no nawet ładne, czemu pytasz?
Luke96: bo tak nazwiemy naszą córeczke ;*
LauraXx: ale chłopca nazwiemy Xawier!
Luke96: naprawde?
LauraXx: nie
Luke96: jest mi przykro *foch*
LauraXx: oj już nie będe
Luke96: serio?
LauraXx: nie, hahaha ale mam dziś kurwa dobry humor
Luke96: ty się śmiejesz a ja płacze...
LauraXx: ej dobry tekst do piosenki
Luke96: piszesz piosenke?
LauraXx: czasem, jak nudzi mi się
Luke96: moglibyśmy zaśpiewać razem!! W duecie!!!
LauraXx: brawa dla tego pana który wie co to duet!
Luke96: ej no weź już przestań...
LauraXx: dobra, ogarne sie
Luke96: no ja myśle
LauraXx: a nie boli cie głowa?
Luke96: od czego?
LauraXx: od myślenia hahaha, dobra ogarniam sie
Luke96: wiesz co? Wal sie
LauraXx: ej no dobra przepraszam....
Luke96: mam na dzieje że są szczere..
LauraXx: już na prawde nie będe, uwierz mi
Luke96: dobra, ale jak zrobisz to jeszcze raz to cie blokne!
LauraXx: przestane, obiecuje!
Selena wstała około dziewiątej i poszłyśmy po śniadaniu na miasto, głównie na zakupy. Biegałyśmy z torbami po sklepach. Dosłownie. Nie wiadomo kiedy była już osiemnasta. Postanowiłyśmy że pójdziemy do jakiegoś klubu. Miałam ochote się zabawić.
LauraXx: hej lujr!
Luke96: dobrze się czujesz? jest wpół do dziesiątej
LauraXx: oczyeiscie,
Luke96: gdzie ty do cholery jesteś?!
LauraXx: wylzuj, jestm ns barodzo gajnek imrezeie!
Luke96: WRACAJ DO DOMU!
LauraXx: wiez ze cie kovham
Luke96: ta bardzo fajnie, a teraz do domu!
LauraXx: hej jestem Selena, nie martw sie zabiore ją z tej biby.
Luke96: dzięki, martwie się o nią
*Selena*
Schowałam telefon Laury do swojej kieszeni, złapałam przyjaciółke za ręke i wyszłyśmy. Niestety musiałyśmy czekać na autobus pół godziny. Ale to dobrze bo chociaż pijaczka przespała sie na ławce. Wyjełam swój telefon i napisałam do Luke'a.
SelenaXx: hej, to ja Sel, przyjaciółka Laury.
Luke96: hej, wszystko w porządku?
SelenaXx: *załącznik*
Luke96: WOW będzie miała kaca...
SelenaXx: i to jakiego. Moge się ciebie o coś zapytać?
Luke96: pewnie, o co chodzi?
SelenaXx: lubisz ją co nie? nie chce żeby była zraniona, jeśli wam nie wyjdzie...
Luke96: jeśli mam być szczery to......
Sorki że w takim momencie. Nie gniewacie sie??
Wiem że ten rozdział do podtarcia dupy się nadaje. Ale musiałam coś napisać, brak weny.
Piszcie please komentarze i votujcie!!
U góry zdjęcie naszej Seleny :D
