3

340 36 1
                                    

Bezsilnie oparłam się o stojący nieopodal słupek. Udało się. Przypomniałam sobie o dzieciach.
-Nic wam nie jest?-Przyklękłam przy dziewczynce trzymającej swojego braciszka za rękę.
-Spójrz Cole! To nasz anioł stróż! On nas uratował!- Dziewczynka wskazałam na mnie palcem.
-Ace!-Podbiegł do mnie Natchan.
-Przepraszam ale dziś już nie jestem w stanie dokończyć tego wyścigu.-Mięśnie na całym moim ciele drżały po tak wielkim wysiłku.
-Chłopcze! Nic ci nie jest!? Jakim cudem zatrzymałeś mój samochód? Może trzeba wezwać pogotowie?-Z auta wybiegł mężczyzna w średnim wieku.
-Miałem szczęście.-Wzruszyłam ramionami.-Nic mi nie jest tylko trochę mięśnie mnie bolą.-Dodałam rozmasowując obolałe nadgarstki.
-Na pewno nic ci nie jest? Może Celia opatrzyła by cię?

-Kim jest Celia?-Zdziwiłam się.
-To jedna z naszych menażerek.-Odpowiedział jeden z chłopaków.
-Acha. Dzięki ale nie skorzystam. Mam coś jeszcze do załatwienia.-Pomachałam im lekko i skierowałam się w stronę centrum.

Axel *POV*

-To było dziwne. Kto normalny zatrzymałby rękami samochód?-Coś w nim było podejrzane.
-Tak i dlaczego nosi płaszcz z kapturem?-Zapytał Fubuki.
-Może trzeba go śledzić?-Mark podrapał się po głowie.
-Jeśli tak to ja idę z tobą.-Jude podniósł się ze swojego miejsca.
-Ja też.-Zaoferowałem swoją pomoc.
Reszta chłopaków skineła głowami a my skierowaliśmy się w stronę w którą poszedł Ace.

Piętnaście minut później:

-No nareszcie ! Ile mam czekać?-Ace podszedł do blond włosej dziewczyny stojącej w parku.

-Miałem mały wypadek.-Ace podał dziewczynie zwitek papieru. Mark kichnął zdradzając naszą obecność.

Ace *POV*

Szybko odwróciłam się w stronę chłopaków.
-Śledzicie mnie? Nie radzę.-Byłam zła. Nie chcę żeby ktoś wiedział co robię.
-Masz przystojnych kolegów!-Zapiszczał Alex. Tak. Alex to chłopak.
-Alex...-Zaczełam ostrzegawczo.
-Dlaczego?-Zapytał robiąc głupią minę.
-BO.JESTEŚ.CHŁOPAKIEM.-Szybkim ruchem zdarłam mu perukę z głowy.
-Hej! Oddawaj to! Alex wyrwał mi swoją własność z ręki.-Zepsułeś mi zabawę!
Jude,Mark i Axel wyglądali na zszokowanych.
Nie dziwię im się. Niecodziennie widzi się chłopaka w damskich szmatkach.
-Jak wyglądam?-Alex zapytał chłopaków.
-Przerażająco.-Odparłam za nich.
W odpowiedzi pokazał mi język.

-Dlaczego ja się z tobą przyjaźnię?-Zadałam sobie to pytanie na głos.
-Napisałeś już pio...
-Nieważne. Po prostu się zamknij.

-Nie życzę sobie żeby mnie śledzono jasne? Mam swoje sprawy.-Zwróciłam się w stronę oszołomionych chłopaków.
-Jasne...-Mrukneli niechętnie.

Oddaliłam się od nich przelotnie machając ręką.

____________________________________________
Pozdrowionka dla wszystkich fanów piłki nożnej i inazumy eleven! A zwłaszcza dla mojej psiapsi Patrycji!!!!!!! <3<3<3

Inazuma eleven FF Ace StateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz