Mijały godziny a ja nie bawiłem sie dobrze. Cameron i Marcelle cały czas siedzieli razem, wydaje mi się, że dobrze sie bawili. Mniejsza. Ciągle ciekawiło mnie gdzie poszła Eleanor i dlaczego w wieku 17 lat ma szefa...? Dziwne. Było już około 3 nad ranem więc stwierdziłem, że faza mi już przeszła i moge spokojnie wrócić do domu. Pożegnałem sie z Camem i Marci, ktorej zresztą tez wszystko przeszło i nie jest ani zła, ani smutna wręcz przeciwnie ona promieniała! (plan się udał)
Wracałem jakimiś obrzeżami, bo jednak jakby złapała mnie policja miałbym troche przejebane. Nagle moim oczom ukazała się sylwetka. Jakaś dziewczyna szła drogą chwiejąc sie na nogach. Nie raz widziałem dziwkę w rożnych okolicznościach nawet takich, ale ona wygladała inaczej. Po prostu przykuła moją uwagę. Zwolniłem, bo chciałem się jej przyjrzeć.
-E..Eleanor?! -Krzyknąłem przez szybę. Co ty tutaj robisz o tej godzinie?-Nie dało sie ukryć zdziwienia w moim głosie.
-Nash? To ty? Błagam zabierz mnie do siebie. BŁAGAM.
Nie miałem jak się jej oprzeć. Nie ukrywam bardzo mi się spodobała, ale stwierdziłem, że jest za młoda i pewnie jeszcze nic nie wie o zyciu. W aucie zobaczyłem, ze ma podbite oko rozerwane spodnie i koszulke. Cała była poobijana.
-A co z twoimi rodzicami? Nie mogli po ciebie przyjechać? Przeciez mialas byc u Marcelle.
-Nie bądź głupi. -Odparła załamującym się głosem. Nie mam rodziców. Mieszkam z koleżanka w małym mieszkaniu jakies 40 min stąd.
-Przepraszam. Nie chciałem poruszać tego tematu. Zabiorę cie do siebie. Mieszkam z rodzicami, ale wyjechali na 3 miesiące do Europy. Wiec nie musisz sie krępować.
-Wlasnie... Jak Cameron z Marcelle?!
-Dobrze, nawet bardzo dobrze. Marcelle była szczęśliwa, cały czas siedzą razem przytuleni. A faza na milion procent dawno jej sie skończyła.
-Fajnie..
Resztę drogi przejechaliśmy w ciszy. Zerkałem na Eleanor co chwile i zauważyłem ze po jej policzkach spływają łzy. Nie chciałem drążyć tematu. Wystarczyło mi to co widziałem. Moge tylko podejrzewać.
Przepraszam ze rozdział taki krótki, ale następne bedą dłuższe!! Kocham xx
CZYTASZ
Better Roads || N.G
FanfictionGrono przyjaciół którzy byli "Na zawsze" Jeden moment Zero, pustka Brak kontaktu ✖️✖️✖️