*Miesiac Pozniej*
KATE PROV*
6 rano, czwartek
Zerwalam sie z lozka myslac ze zaspalam, wzielam do reki mojego iphona i z ulga odetchnelam- ufff 6:14 - powiedzialam, ale tagze dostalam wiadomosc od 'Harry :)' wlasnie a jesli mowa o Harry'm przyjaznie sie z nim od naszego spodkania w parku, pomalu zaczynam mu ufac.
- hej co tam skarbie ? - przeczytalam i usmiechnelam sie do telefonu na te slowa.
- hej a nic wstalam i zaczynam sie szykowac do szkoly. Do zobaczenia :* - odpisalam i zgasilam telefon.
Wzielam czysta bielizne i poszlam pod prysznic. Kiedy wyszlam w samej bieliznie na poszukiwaniu ciuchow na dzisiaj, pastanowilam zalozyc na siebie luzna bluzke na ramiaczkach, rurki, wokol pasa obwiazac sobie bluze w kratke a na glowe nalozyc czarny fulkap. -Tak dzisiaj styl na luzaka - powiedzialam ogladajac sie w moim lustrze. Taraz postanowilam zrobic sobie makijaz, jak zwykle puder, tusz, tylko kreski ktore rysuje eyelanerem beda dluzsze niz zazwyczaj. Sciagnelam na chwile czapke ktora znajduje sie na mojej glowie i rozczerac wlosy pozostawiajac je rozpuszczone. Kiedy juz to zrobilam wsunwlam na nogi czarne vansy i wyszlam z mojego pokoju zabierajac ze soba telefon, z przyzwyczajenia spojzalam na telefon zeby sprawdzic godzine - kurde - krzyknelam przyspieszajac kroku. 8:20. Wzielam moj czarny plecak i wyszlam z domu zakluczajac go. Kiedy szlam przez park zobaczylam keshe, moja kolezanke calujacym sie z jakims chlopakiem, kiedy podeszlam blizej zorietowalam sie kto to, to byl Harry. Kiedy zauwazylam go mialam oczy pelne lez, ale dlaczego ! Przeciez ja sie z nim tylko przyjaznie. Wytarlam lzy ostraznie zeby nie zepsuc makijazu i podeszlam przywidajac sie z Harry'm, kiedy mnie zobaczyli odskoczyli od siebie jak popazeni a ja usmiechnelam sie sztucznie.
Hej - powiedzialam cicho.
Hej. - odpowiedzieli rownoczesnie.
Harry pozeglal sie z jego kolezanka, jak mozna to tak nazwac, kiedy brunetka odeszla szlismy chodnikiem w ciszy. Weszlam do klasy jak zwykle spozniona i wszystkie oczy skierowaly sie na mnie a ja tylko usiadlam na swoje miejsce obok Belli. Lekcje zlecialy szybko, kiedy opowiedzialam Belli o porannym zdazenu powiedziala ' ha, wiedzialam, mowilam zebys sie z nm nie zadawala i co ? ' ja tylko usmiechnelam sie na przypomnienie jej wyrazu twarzy, probowala byc powarzna , smiesznie to wygladalo. Z rozmyslen przerwalo mi krzyczenie mojego imienia, wiec odwrocilam sie i zobczylam Harry'go biegnacego w moja strone.
- czemu na mnie nie poczekalas ? - zpytal chlopak ze zdziwieniem, bo zawsze to robilam, albo on na mnie albo ja na niego.
- nie wiem ... Zapomnialam, sorka - odpowiedzialam po dluzszej ciszy.
- chodzi ci o ta dziewczyne rano ?- Spytal ?
- moze...- powiedzialam cicho.
- to moja kolezanka.. To ona mnie pocalowala, najwidoczniej podobam jej sie - wyjasnil - jak kazdej ! - dodajac z wyzszoscia
- wiedzialam ze nasz wielkie ego, ale ze az tak ?- spytalam z rozbawieniem.
- ej ej ej.. Wroc... Czy ty .. Kate Smift byla o MNIE Harry'go Styles zazdrosna?? - spytal z nie dowiezeniem.
- niee ee - odpowiedzialam z przedluzeniem literki ' e '.
- ejj kochanie nie wstydz sie tego - odpowiedzial calujac mnie w policzek na co sie zarumienilam.- a tak wgl to jakis nowy styl czy cos ?- spytal zmiezajac mnie od dolu do gory konczac na spodkaniu sie z moimi oczami.
- nie, poprostu chcialam sie dzisiaj ubrac tak na ' cool ' - odpowiedzialam z usmiechem na twarzy, a Harry zacza sie smiac na moje slowa. Chodzilismy po parku rozmawiajac o moim dzisiejszym wygladzie. Kiedy juz dochodzilismy do mojego domu Harry zacza smiac sie z tego ze powiedzialam mu ze robie sobie nie dlugo kolczyka w jezyku.
- hahah uciekniesz z fotela na widok igly - powiedzial smiejac sie.
- zobaczymy - odpowiedzialam. Kiedy juz stalismy pod moim domem. Pozegnalam sie przytulasem z Harry'm i odeszlam z usmiechem na twarzy. Kiedy weszlam juz do domu zamykajac za soba drzwi spojrzalam na zegarek wiszacy na snienie w kuchni. 20:46 - oo , zdziwiona poszlam do mojego pokoju odkladajac plecak, wzielam moja mieciutka poizame i poszlam do lazienki na dlugą kompiel. Kiedy wyszlam wzielam telefon do reki patrzac ktora godzina 22:03, chcialam odlozyc telefon ale dostalam wiadomosc od ' nieznany ' szybko doblokowalam telefon zeby przeczytac wiadomosc
- hej kochanie, dzisiaj bylo cudownie, masz czas jutro? - przeczytalam rozbawiona
- nie nie mam czasu xd - odpisalam. Postanowilam porobic sobie zarty z facetem o nieznanym numerze.
- i tak cie dorwe dziwko ! - przeczytalam troszke wystraszona
- pomyliles tylko numer a ja sobie robilam zarty, i bez slow tutaj- odpisalam gaszac telefon , ale golesc musial odpisac
- sory, jesli komus to powiesz policzymy sie ! - postanowilam nie odposywac,zgasilam telefoni poszlam spac.Ten nawet dlugi huh,nie jestem dobra w drozeniu i takie tam
