Hurrem, ta bezczelna kobieta. Znowu pałęta się bez celu po pałacu. Niedość, że przez nią straciłam dziecko to jeszcze ukochanego.
Nienawidze jej z całego serca.
I dlaczego ona tak mi się przygląda? Nie dość jej mojego smutku i cierpienia?
Żmija osiągneła wszystko co chciała... Do pełni szczęścia brakuje jej już tylko, zostanie Matką Sułtanką.
Hurrem... czemu taka jestes? Lubisz sie pastwic nad ludzmi i obserwowac ich z usmiechem na ustach.
Ale nie, nagle zbladlas i posmutnialas. Czy cos sie stało? A moze zrobiło sie Tobie w końcu przykro?
Moze zrozumiałaś ile błędów narobiłaś?

CZYTASZ
WSPANIAŁE STULECIE-INNA HISTORIA
FanfictionMoja własna kontynuacja wątków z serialu "Wspaniałe Stulecie". Historia zawiera pełno monologów postaci. Mam nadzieje, że spodoba się wam mój styl pisania :) Życzę miłego czytania :) ~M.S.