Courtney_Griffin: Czymże zasłużyłam na to aby tak wielka gwiazda chciała iść ze mną, zwykłą szarą dziennikarką, na kawę?
Harry_Styles: Rzadko kiedy dziennikarka zapada mi w pamięć, a o Tobie myślę cały czas od kiedy wywiad się skończył...
Odczytałam tą wiadomość i zaskoczenie oraz szok wypełniły moje ciało. Rozum mówił mi żebym dała sobie spokój z nim, bo spędzanie czasu z tym brunetem o zielonych tęczówkach może być dla mnie bolesne. Lecz serce nadal o nim pamięta i cały czas ma do niego słabość. Juz wtedy kiedy miał 16 lat był dla mnie nieziemsko przystojny, uroczy i kochany. A po dzisiejszym wywiadzie mogę śmiało stwierdzić, że niestety nadal mam do niego w pewien sposób sentyment. Kiedy spojrzałam w te szmaragdowe oczy, przypomniałam sobie wszystkie te chwile kiedy byliśmy sobie najbliższymi osobami. Jednak od razu mój rozum przypomniał mi o tym jak mnie potraktował. Jak z dnia na dzień zostawił mnie bez żadnego wyjaśnienia.
- Courtney, słyszysz mnie?- z zamyślenia wyrwał mnie głos mojego szefa. Ocknęłam się i spojrzałam na niego przepraszajacym wzrokiem.
- Przepraszam Cię Mark, to chyba przez emocje z dzisiejszego dnia.- powiedziałam słodkim głosem. Mark w tym czasie usiadł na moim biurku i spojrzał na mnie uważnym wzrokiem.
- Byłaś dzisiaj świetna, Court, jeśli tylko chcesz to możesz iść do domu. Należy Ci się odpoczynek.- mrugnął do mnie i poprawił kosmyk włosa, który zgubił się gdzieś przy mojej twarzy. Spojrzałam na niego z przerażeniem i chaotycznie rozejrzałam się dookoła. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam ze mój oddział jest pusty a ja i Mark jesteśmy jedynymi osobami tutaj. Potrzasnelam głową zdezorientowana.
- Spokojnie skarbie, Twój oddział jest na przerwie lunchowej.- Mark schylił się w moja stronę aby pocałować mnie w policzek lecz w porę się odsunęłam.
- Mark, z tego co pamiętam, olałeś mnie po naszym spotkaniu u Ciebie.
- Bo zazwyczaj tak robię z kobietami z którymi łączyła mnie jednorazowa przygoda.- wzruszył ramionami. Poczułam lekkie ukłucie w sercu. Ale to nie pierwsza taka sytuacja dla mnie. Przyzwyczaiłam się...
- Ale z niewiadomych dla mnie przyczyn, nie umiem przestać o Tobie myśleć...- ściszył lekko głos i spojrzał mi w oczy.- Nawet teraz musze się bardzo powstrzymywać aby nie posiąść Cię na tym biurku tu i teraz.- zamruczał patrząc mi w oczy z wyraźnym podnieceniem w oczach. Czułam jak przeszedł mnie dreszcz po plecach i było to cholernie przyjemne. Zagryzłam wargę stwierdzając ze można się jeszcze kilka razy pobawić. Az nie mogę uwierzyć że to jest mój szef..._______________
Tak jak widzicie wróciłam! Napisałam ten rozdział na historii i mogłam dostać kapę za nie uważnie na lekcji :D Nie jestem w stanie powiedzieć kiedy napisze dziesiąty bo mam teraz egzaminy zawodowe a matura zbliża się wielkimi krokami. Ale jak tylko znajdę czas to napisze coś :*
Chciałabym aby każdy kto przeczytał ten rozdział zostawił gwiazdkę lub komentarz albo i jedno i drugie :D chce sprawdzić ile osób to czyta.
Do następnego! :*
CZYTASZ
Old Friends || H. S. [ZAWIESZONE]
FanfictionKiedyś najbliżsi przyjaciele. Rozdzieleni przez pragnienie sławy, spotykają się po latach na wywiadzie. Czy dawna przyjaźń odżyje czy też przerodzi się w coś więcej?