Kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa mać kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwa jego pierdolona mać kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwa kurwakurwakurwakurwakurwa
KKKKKKKUUUUUUUUUUUURRRRRRRWWWWWAAAAAAA KURWA!
- MAMO! - wydarłam się najgłośniej jak umiałam, a po chwili usłyszałam jej kroki.
- Co się dzieje kochanie? - zapytała zdziwiona.
A no wiesz leżałam sobie na schodach od piwnicy, moja lewa noga bolała mnie w chuj, spodnie się rozdarły, a torby z zakupami rozwaliły i wszystko leżało wokół mnie. Nic takiego.
Nowe ubrania były zakrwawione.
Bardzo.
- Cara! Coś ty zrobiła? - krzyknęła przerażona
- Upadłam. - Powiedziałam szczerząc zęby, nadal przeklinając ból nogi w myślach.
KURWA KURWA KURWA
- Dzwonię po karetkę, ty się mogłaś cała połamać! Dasz radę wstać? - zmartwiła się
Usiadłam na jednym schodku i jęknęłam z bólu.
- Co konkretnie cię boli? - zapytała
- Lewa noga. - wymamrotałam.
- Dzwonię.
Mamy komórka wydała kilka metalicznych sygnałów, po czym odezwała się jej rozmówczyni.
Moja mamusia podała adres, a już po chwili słyszałam głośne wycie karetki. Jeszcze nigdy ją nie jechałam, o kurde.
***
Wolontariusze wbiegli do naszego ogrodu i przenieśli mnie na nosze, kiedy mama wnosiła nowo kupione ubrania do domu.
- Co cię boli? - zapytał jeden z nich, był młody i miał karmelowe oczy. Patrzyłam się w nie i nie mogłam się oderwać, przyciągały mnie bardziej niż mocny magnez.
Cara, on czeka na odpowiedź.
- Noga, lewa. - Powiedziałam, czując jak rumieniec wlewa się na moje policzki. Miałam całe rozdarte spodnie i widać było moje majtki w różowe misie. Zarumieniłam się jeszcze bardziej i przykryłam się resztkami materiału.
- Nie zasłaniaj, musimy obejrzeć nogę. - Poinformował mnie brunet. Dlaczego on był tak przystojny?
Potem ten sam chłopak o karmelowych oczach wstrzyknął mi jakiś środek, a obraz przed moimi oczami coraz bardziej się rozmywał, aż w końcu zrobił się czarny, a ja przestałam słyszeć głosy.
Przestałam czuć dotyk,
ból,
zapomniałam o brunecie, który mi pomógł.
Zasnęłam.
*Tyler (Londyński)*
Czekałem na telefon od Cary od paru godzin. Zazwyczaj to ona dzwoniła, ale dzisiaj jakby zapomniała.
Ona nigdy nie zapomina!
A może znalazła sobie nowego facecika, a o mnie zapomniała.
"Sometimes quiet is violent"
Próbowałam w końcu dzwonić.
Pierwszy sygnał.
Drugi,
Trzeci,
Czwarty,
Serce zabiło mi szybciej. A co jeśli...
Piąty,
COŚ JEJ JEST?
Szósty,
...
***
To Milczenie jest nieznośne.
I nic nie mogę zrobić,
Nic.
Tylko czekać,
czekać,
czekać.
A co jeśli jest za późno?
*Cara*
Po chwili obudziłam się z mocnym bólem głowy w szpitalu. Jedyne o czym pamiętałam, to boląca noga, na której teraz był gips. No i on...
Brunet o karmelowych oczach...
Ale, co kurwa? Mam Tylera 1 i chyba 2. A ja myślę o lekarzu...
Macałam kieszenie w poszukiwaniu telefonu, ale go nie było. W lewej ręce miałam wenflon, do którego podpięto rurkę z kroplówką. Ale tylko spadłam ze schodów, powinni mnie NATYCHMIAST wypuścić do domu!
Zobaczyłam bruneta w korytarzu widocznym z mojego łóżka. Tego o karmelowych oczach!
- Hej! - krzyknęłam, ale mój głos po długim czasie nieużywania dziwnie jęknął. Chłopak jednak odwrócił głowę, uśmiechnął się i pomachał w moją stronę.
Położyłam głowę na poduszce i głośno wypuściłam powietrze.
- Cara?
Podniosłam się gwałtownie, a moja noga dała się we znaki.
- KURWA! - wydarłam się (trochę za) głośno.
- Jeśli wolisz, mogę cię tak nazywać - zaśmiała się obca osoba, której nie widziałam dlatego, że na moje oczy wstąpiły mroczki.
- Kurwa, nic nie widzę - wyszeptałam, po czym wszystko się skończyło
Przestałam czuć,
znowu.
______________________
Dramaty dramaty
Obiecuję, że następne będą lepsze, albo chociaż się postaram.
Jakoś nie mogę złapać ładu ani składu
Bo chcę dodać za dużo, ale mam nadzieję że to wyjdzie jakoś.
Podoba się?
Korekta najwspanialsza: Zuzelekk, pozdrawiam i zapraszam na moje ff :v