Chapter 1

176 14 3
                                    

Wrzesień, 2025 rok

Wzięłam do rąk ciężkie pudło z napisem "Hannah" i z ogromnym zaciekawienie uchyliłam jego wieczko. Odkąd pamiętam zawsze lubiłam przychodzić na strych i myszkować, za każdym razem odkrywałam jakieś nowe zagadki z przeszłości mojej rodziny a potem z zafascynowaniem wysłuchiwałam opowieści rodziców. Tak było i dzisiaj, w niedzielne popołudnie z braku jakiegokolwiek zajęcia ponownie znalazłam się na strychu. Tym razem moją ofiarą było pudło podpisane imieniem mojej starszej siostry, co mogło oznaczać że znajdują się tam jakieś ciekawostki dotyczące jej dawnego życia, kiedy to jeszcze była nastolatką.

Chwyciłam książkę która była na samym szczycie idealnie poukładanych wycinków z gazet, plakatów i kartek. Na okładce widniało zdjęcie piątki uśmiechniętych chłopaków, z podpisem " Gdzie jesteśmy". Wystarczyło że zerknęłam na kilka pierwszych kartek by szybko zorientować się, że jest to biografia jakiegoś zespołu. Następnie natknęłam się na kilka plakatów przedstawiających również te same postacie a potem wzięłam do rąk wycinek gazety.

One Direction rozpada się! Najpopularniejszy boysband na świecie kończy swoją działalność. Co się stało ?!

Byłam nieco zaintrygowana. Wychodzi na to, że moja zawsze poukładana siostrzyczka za młodu była jedną z rozszalałych fanek, a to Ci dopiero nowina! Ja nie miałam swoich idoli, nie potrafiłam ich mieć. Kiedyś szalałam za jednym piosenkarzem, ale szybko mi się to znudziło. Zdecydowanie wolałam latać za chłopakami ze szkoły niż wzdychać do kogoś kto nie ma pojęcia o moim istnieniu.

- Lena schodź na dół, Hannah przyszła! -zawołała radośnie moja rodzicielka a ja pośpiesznie schowałam urywek gazety do kieszeni bluzy a pudło odłożyłam na swoje miejsce.

Zbiegłam ze schodów witając się ze swoją siostrą i jej mężem a na samym końcu wzięłam na ręce swojego trzyletniego siostrzeńca i okręciłam się z nim wokół własnej osi.

Hannah była już dorosłą kobietą, starszą ode mnie o okrągłe czternaście lat. Mimo swojego wieku na jej twarzy wciąż widniały te dziecięce rysy a w niebieskich oczach tańczyły wesołe iskierki.

- Stęskniłam się za Tobą Lena -siostra objęła mnie delikatnie a ja odwzajemniłam uścisk.

Miałyśmy ze sobą świetny kontakt i naprawdę bardzo dobrze się dogadywałyśmy, być może przez tą znaczną różnice wieku nie było pomiędzy nami żadnych zgrzytów.

Całą rodziną zasiedliśmy do stołu a mama przyniosła znakomicie pachnącą pieczeń. Widelcem chwyciłam spory kawałek i nałożyłam na swój talerz, spoglądając ukradkiem na swoją siostrę usiłującą wcisnąć Oskarkowi kawałek ziemniaka do ust. Zaśmiałam się pod nosem i sama zabrałam się za wcinanie pysznego obiadu.

- Znalazłam na strychu Twoje pudło Hannah -oznajmiłam podczas znoszenia ze stołu brudnych naczyń.

Siostra zachłysnęła się sokiem pomarańczowym a moi rodzice wybuchnęli ogromnym śmiechem.

Jedynie Graham - jej mąż wydawał się opanowany i z tą swoją grobową miną obserwował wszystkich. Pieprzony sztywniak.

- Zaglądałaś do niego? -spytała z przejęciem, gdy wreszcie kaszel ustał.

- Nie potrafiłam się powstrzymać, przepraszam -uśmiechnęłam się lekko. - Nie wiedziałam że byłaś jedną z tych napalonych fanek przychodzących na każdy koncert swojego idola -dodałam po chwili, powstrzymując chichot.

- Hannah nie pochwalisz się siostrze jak za nimi szalałaś? -do rozmowy wtrącił się również mój tato przez co Hannah zgromiła go wzrokiem.

Age Gap || z.mOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz