Chapter 2

174 15 3
                                    

   Następnego dnia już od rana nie mogłam oderwać się od swojego ipoda. Przeskakiwałam z piosenki na piosenkę i każda kolejna wydawała mi się jeszcze bardziej magiczna od poprzedniej. Na lekcjach siedziałam z telefonem i czytałam pod ławką kolejne informacje na ich temat.

    Dowiedziałam się na przykład, że Liam Payne ma tylko jedną nerkę albo że Louis Tomlinson tuż po rozpadzie One Direction wyprowadził się do Stanów Zjednoczonych razem ze swoją dziewczyną. 

   Pisnęłam cicho, gdy na lekcji angielskiego znalazłam artykuł sprzed ...dwóch miesięcy! Pisali o Zaynie Maliku a konkretnie o jego pijackim zachowaniu na jednej z ostatnich imprez.

   Spojrzałam na zdjęcie przedstawiające dorosłego mężczyznę, z dwudniowym zarostem na twarzy i zimnym, niemalże mrożącym krew w żyłach spojrzeniem. Wzdrygnęłam się. W żadnym wypadku nie przypominał tego uśmiechniętego nastolatka ze zdjęcia w książce.
Na długiej przerwie przysiadła się do mnie moja przyjaciółka, więc byłam zmuszona wyłączyć muzykę.

    - Cały dzień chodzisz jakaś nieobecna Lena. Coś się stało? -spytała jak zwykle swoim zatroskanym głosem, ale ja pokiwałam głową zapewniając ją, że wszystko w porządku.

   Spojrzała na mnie podejrzliwie, nie pytając już o nic więcej. Pomyślałam ,że pewne zaraz sobie pójdzie więc ponownie włączyłam muzykę.

    - Czego słuchasz? -dobiegł mnie jej głos a zaraz potem wyrwała sprzęt z moich rąk. Próbowałam go odzyskać, ale na marne gdyż Andrea zdążyła wstać i spojrzeć na wyświetlacz. - One Direction? -uniosła do góry brew, patrząc na mnie zagadkowo.

    - Słyszałaś o nich wcześniej? Wczoraj dowiedziałam się, że moja siostra w młodości była ich wielką fanką i postanowiłam przesłuchać kilka starych kawałków -wzruszyłam obojętnie ramionami, jakby ta cała sytuacja w ogóle mnie nie ruszyła

   Tak naprawdę stresowałam się jak zareaguje Andrea bo dotychczas słuchałyśmy raczej bardziej klubowych piosenek, takich do których można było się wyszaleć.

    - Raz czy dwa natrafiłam na artykuł o nich. Podobno kiedyś każda nastolatka była w nich zakochana, dziwne że teraz nie ma takich artystów no nie? -spytała zaczepnie, oddając mi ipoda.

    Przytaknęłam, zdając sobie sprawę że brunetka ma rację. W naszych czasach nie ma żadnych ciekawych boysbandów czy chociażby solistów, a szkoda bo to musiało być naprawdę ciekawe, taka a la platoniczna miłość.

    - Moi rodzice wyjeżdżają na weekend, wpadniesz do mnie na noc? -szturchnęła mnie w ramię i zachichotała cicho. -Zaproszę Nate -poruszyła zabawnie brwiami. A to podstępna żmija! Doskonale wie, że ja i Scott mamy coś ku sobie i teraz pewnie będzie mnie szantażować. - No i w sumie Dylana też zaproszę, nie chcę czuć się jak piąte koło u wozu.

    - Ty i Dylan? -spytałam zdziwiona. -Myślałam, że wolisz tego z ostatniej klasy.

    - Bo wolę! Ale wiesz, każde pocieszenie jest dobre -wzruszyła ramionami a po chwili obie zaśmiałyśmy się głośno. Wrzuciłam ipoda na dno torby i razem z Andreą ruszyłyśmy w stronę boiska szkolnego.

---

   Po skończonych zajęciach wsiadłam do samochodu mojego ojca, który jak zwykle punktualnie czekał na mnie pod szkołą. Przywitałam się z nim wesoło i rozsiadając się wygodnie w fotelu, włożyłam do uszu słuchawki.

   Znów poczułam te przyjemne ukojenie gdy głosy Liama, Louisa, Nialla, Zayna i Harrego wymieszały się ze sobą w refrenie piosenki More Than This. To zabawne, minął tylko jeden dzień a ja już zdążyłam zapamiętać ich imiona a nawet daty urodzenia! Poczekajmy jeszcze tydzień a bez problemu będę w stanie zapamiętać teksty ich piosenek.

Age Gap || z.mOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz