Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi,
lecz ziemia stoi aż po czas niezmierzony.
Księga Koheleta [Koh]
1.07.2016 r.
Samobójstwo nie należy do spraw prostych i wie o tym każdy, no prawie każdy. Według definicji samobójcy to osoby chore psychicznie ale czy wolno nam - żyjącym tak mówić? Śmiem otwarci twierdzić, że nie.
Życia nie odbiera się sobie z nudów, z choroby. Do takiego czynu prowadzi szereg skomplikowanych stanów, działań, chwil... I to nie jest tak jak niektórzy sobie myślą, że to od razu prowadzi do śmierci. Nie. Przecież to jakaś głupota. Dla każdego śmierć to ostateczność. Przecież to definitywny koniec egzystencji na tej planecie i puff.. nie ma już człowieka.
Mam na imię Rose. Prowadzę ten pamiętnik od roku i właśnie zdecydowałam się podjąć ostateczną życiową decyzję. Zabije się. Po przeczytaniu moich zapisek, wiesz już czym jest samobójstwo - to ostateczność. Wiesz również że jak na 18 letnią osobę już dużo widziałam i rozumiesz co mnie do tak dramatycznej decyzji skłoniło. Pamiętaj, że została Ci powierzona największa tajemnica mojego nędznego życia...
Jeżeli masz nadal pytania z działu tematycznego "dlaczego" , będę łaskawa i odpowiem na nie.
Nie znam drugiej osoby, która by cierpiała co dzień tak jak ja. Dlatego z każdym kolejnym dniem dochodziłam do wniosku, że nie mam już sił dłużej walczyć z wewnętrznymi demonami, przecież pod żadnym względem nie jestem wyjątkowa. Wtapiam się w tłum ludzkich dusz.
PS. Nie ładnie tak czytać czyjeś zapiski...
Rose
Zamknęłam zeszyt. Pozostało mi tylko go dobrze ukryć - stwierdziłam. Nie była to łatwa kwestia, tak jakby mogło się to wydawać miał to przeczytać godny człowiek. Moi rodzice nie mogli się dowiedzieć o istnieniu pamiętnika, z całkiem logicznego punktu widzenia marzyliby o odnalezieniu go i co gorsza przeczytaniu. Nie mogłam tego popsuć - od tego właśnie zależało moje dobre pośmiertne imię.
W mojej głowie narodził się pewien niebanalny pomysł. Przecież mogłam poprosić Larę o to by zostawiła go w swojej dużej szkole. Nikt mnie tam nie znał, a z tego co pamiętałam dziewczyna nie raz mówiła o tym jak tamtejsi chłopacy z pasja wykradają dziewczynom pamiętniki. Hm.... w taki o to sposób uszczęśliwiłabym kogoś. Lara nigdy nie przeczyta tego bo ma w stosunku do mnie zaciągnięty ogromny dług. Genialnie - podsumowałam swój plan.
Pośpiesznie wstałam z łóżka i złapałam telefon do ręki.
► Laro, mam ogromną prośbę... porzuciłabyś u siebie w szkole pewien zeszyt (w ramach długu wdzięczności) :* ? - napisałam.
Po chwili telefon za wibrował, odpisała
● Jasne :) za dwie minuty akurat będę przejeżdżała z mamą obok twojego domku, mam mało czas więc faj nie by było jeżeli byś mi go szybko dała...
► Ok. Jesteś kochana .
Jak najszybciej zbiegłam po schodach by dać jej najcenniejszą rzecz jaką posiadałam - moje myśli. Gdy znalazłam się przed domem już na mnie czekała, było mi wstyd, bo przecież, marnowała dla mnie swój czas, na szczęście nie dałam tego po sobie poznać. Zabrała mój ukochany zeszyt.
CZYTASZ
Diamenty
VampirosRose nigdy nie była oszczędzana prze los. Od dziecka czuła się zagubiona w świecie, na który została skazana. W najmniej oczekiwanym momencie dostała od losu dar - NIEŚMIERTELNOŚĆ A wszystko zaczęło się wtedy gdy wszystko miało się skończyć...