- Tak, ta.
- Serio? - wytrzeszczyła oczy.
- No co. Czy w tej szkole nie ma kłótni?
- Są, ale nie z nimi.
- Z kim...
- Z drużyną footballową.
- Nie mów, że to pupilki dyrektora.
- Owszem.
- O Jeez. Jestem martwa.
- Tak, jes... - urwała, bo do sali wszedł Brad w towarzystwie... Nicolasa!
Nico był jedynym normalnym chłopakiem z paczki szarookiego. Nico był moim przyjacielem. Kiedy blondyn mnie zobaczył uśmiechnął się szeroko i otworzył ramiona czekając aż go przytulę. Uśmiechnęłam się szeroko i wybiegłam z ławki skacząc w ramiona przyjaciela.
- Nico! - pisnęłam, a chłopak zaśmiał się cicho. Po klasie przeszły szepty, ale nie zwróciłam na to szczególnej uwagi.
- Cześć Mia. Nie wiedziałem, że przepisujesz się do tej szkoły.
- A ja nie mam pojęcia jakim cudem nie wiedziałam, że tu chodzisz. Gadamy prawie codziennie. - zachichotaliśmy.
- Ta... Dziwne, no nie? - spytał, a ja pokiwałam głową.
- Dzień dobry - usłyszałam ostry głos nauczyciela i szybko wróciłam na miejsce.
- Znasz Nica? - spytała Natasza.
- Jest dla mnie jak brat. - pokiwała głową, a ja uśmiechnęłam się półgębkiem - A tobie chyba się podoba - zauważyłam, że na jej twarzy pojawił się karmazynowy rumieniec.
- No wiesz... - pisnęłam i poczułam, że ktoś kopnął moje krzesło. Odwróciłam się i zobaczyłam Nicolasa.
- Bądź cicho. Próbuję się skupić. - zachichotałam, a po chwili chłopak do mnie dołączył.
- A w tej bajce były smoki? - spytałam i usłyszałam cichy śmiech Nataszy. Nico popatrzył na dziewczynę, a w jego oczach zobaczyłam błysk. Uśmiechnął się do dziewczyny.
- Nicolas, ale mów mi Nico.
- Natasza. - przedstawiła się.
Po zajęciach
Właśnie wychodziłam że szkoły kiedy usłyszałam znajomy głos:
- Odprowadzić cię? - odwróciłam się do Nica z uśmiechem, ale zaraz zniknął z.mojej twarzy kiedy zobaczyłam osobę idącą obok. Brad. - Ej, a wy dalej? - prychnęłam.
- Tak. - powiedzieliśmy równocześnie.
- No błagam was. Jesteście tacy sami. Musicie się przyjaźnić.
- Nie mów mi jak mam żyć - fuknęłam.
- A mi z kim mam się przyjaźnić - prychnął Brad.
- A wracając do pytania - zmieniłam temat - wrócę sama. - odwróciłam się na pięcie i ruszyłam w stronę domu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZYTASZ
Amnezja ✔
Jugendliteratur- O co chodzi? - spytałam łagodnie - Wszystko okej? - Tak... - odpowiedział ze spuszczonym wzrokiem. - Widzę jakieś "ale", o co chodzi Brad? - Kim ty jesteś?