Rozdział IV

372 16 0
                                    

Tydzień później

Weszłam do szkoły i pierwsze co zauważyłam to to, że wszyscy na mnie krzywo patrzą. O losie, znowu to samo?

- Wow. - usłyszałam głos Nataszy, kiedy wychodziłyśmy z ostatniej lekcji.

- O co chodzi? - spytałam z westchnieniem.

- Przyszłaś do szkoły.

- Nie rozumiem.

- Jesteś tematem nr 1 jeżeli chodzi o plotki.

- Kto to znowu zaczął? - jęknęłam zrezygnowana.

- Wiesz, taka jedna popularna osoba - Brad?! Dopadnę tego idiotę i popamięta mnie raz na zawsze!

Wypadłam że szkoły, mając nadzieję, na to że go tam znajdę. Nie pokiwałam kilku kroków, jak usłyszałam szczebiot Britany. Popularna osoba, tak?

- Dziwię się, że jeszcze tu jesteś. - powiedziała przesłodzonym głosem, a mi zachciało się zwrócić.

- Czego ode mnie chcesz Britany? - spytałam z westchnieniem.

Dziewczyna jest typowym plastikiem. Blond włosy, botoks, opalenizna i różowe ubrania. Ona uważa się za normalną osobę. Oczywiście...

- Odczep się od nich.

- O kim mówisz? - spytałam zirytowana całą tą sytuacją.

- Och, nie udawania głupiej - I kto to mówi... - Mówię między innymi o : Bradzie i o Nicku jak i innych sportowcach. Twoja liga jest dużo niższa.

- Nie znasz mnie ani trochę, więc nie mów mi jaką jest moją liga - mój głos zaczął drgać.

- Przy odrobinie szczęścia jakiś kujon może się z tobą umówić. - powiedziała ignorując moją wcześniejszą wypowiedź.

- To wszystko? - spytałam powstrzymując łzy. Taak, jestem ckliwa.

- Chyba tak. Pamiętaj: ty już nie znasz Nica.

- Ale on jest dla mnie jak brat, jest jak rodzina. - odparłam.

- Trudno.

- A jeżeli tego nie zrobię? - spytałam, a ona uśmiechnęła się złośliwie.

- Jestem królową. Więc robi się to co mówię. Czaisz? - spytała ostrzej.

- Jasne. - odparłam wybiegając że szkoły, a po moich policzkach zaczęły płynąć łzy.

Pobiegłam w stronę parku. Czyli to nie Brad...  Ale miałam swoje podstawy, no nie?

Usiadłam na ławce i zaczęłam płakać. Britany działa mi na nerwy. Mam ochotę zdrapać ten jej złośliwy uśmieszek z twarzy.

Ktoś usiadł obok mnie, więc podniosłam wzrok. Brad.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Amnezja ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz