Piętnaście

73 6 0
                                    

- Zrobiłam to.

- O czym Ty mówisz, kochanie?

- Skończyłam z tym, słyszysz? Wyrzuciłam kartę. Nie pracuję już jako dziewczyna na telefon.

- Mówisz poważnie?!

- Tak, Luke. Nie jestem już "Spark". Nie sądziłam, że to będzie aż takie proste. Z jakiegoś powodu nikt nie robił z tego problemu.

- Jestem z Ciebie niesamowicie dumny!

- Wiesz, znalazłam ostatnio ogłoszenie do kawiarni i poszłam tam. Wydawało się to być takim miłym miejscem... powiedzieli, że chcą dać mi szansę. A ja chcę spróbować..

- Nie mogłaś mnie bardziej uszczęśliwić.

- Czemu Ci w ogóle na tym zależy?

- Zależy mi na Tobie, kochanie.

- Ale my się nawet za dobrze nie znamy...

- Już Ci to tłumaczyłem. Chcę Cię poznać. Czekam tylko, aż mi na to pozwolisz.

- Nawet nie wiem, od czego zacząć...

- Od czego zechcesz, kochanie. Na nic nie naciskam.

- Lubię, kiedy mówisz na mnie "kochanie". Ale to nie jest moje imię. - Głęboki wdech. - Mam na imę Ayana.


Calls after midnight || lhOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz