Szesnaście

78 5 0
                                    

- Cześć Ayano.
- No tak, teraz będziesz nadużywał mojego imienia. Kto by się spodziewał.
- Hej, nie wiń mnie. Muszę się przyzwyczaić, a przyznaję, że masz niesamowite imię. Pasuje do Ciebie.
- Uznam to za komplement.
- I powinnaś.
- Hm, w takim razie dziękuję, tak sądzę.
- Skoro robisz już takie postępy... to może pójdziemy dalej?
- Co masz na myśli?
- Moglibyśmy... zagrać w dwadzieścia pytań?
- Czy Ty nie masz do roboty kompletnie nic innego, poza rozmawianiem ze mną?
- Nie.
- Luke, ja pracuję, wiesz?
- Ale teraz jest wieczór! A jutro sobota!
- W którą również pracuję. Mam wolny co drugi weekend. Jakoś muszę zarobić na mieszkanie.
- Ograniczyłem rozmowy z Tobą do zaledwie dwóch godzin dziennie, tego nie możesz mi zabrać.
- Jesteś dziwny. Dobrze. Możemy zagrać w tą Twoją grę.
- Uwielbiam Cię!
- Nie rozpędzaj się. I nie zadawaj trudnych pytań, bo na takie nie odpowiadam.


Calls after midnight || lhOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz