Majke obudził telefon, który zadzwonił o 22:32 , bez otwierania oczu odebrała go:
* No hej Majka jestem już możesz wyjść czekam przed domem.- dziewczyna od razu zerwała się z miejsca zabierając tylko ulubioną ciepłą bluzę wyszła z pokoju kierując się do drzwi wyjściowych.
*Dobra już idę. - i od razu się rozłączyła zarzuciła na siebie swoją bluzę i ubrała adidasy. Krzyknęła jeszcze tylko do mamy.
*Mamo! Wychodzę na chwilę zaraz wracam. - była pewna swego. Szła zdecydowanym krokiem, nie zamierzała zmieniać zdania a w jej głowie nadal odbijały się jego słowa, które ją raniły. Gdy podeszła do jego auta otwarła drzwi pasażerskie i wsiadła.
* Cześć. Co tak późno? Znowu..
* Oj nie przesadzaj. Zawsze tak gadasz Majka.
* Bo ty ZAWSZE SIĘ SPÓŹNIASZ.
* Oj przestań, to gdzie chcesz jechać?
* Nigdzie nie chce jechać, chce z tobą pogadać.
* Pff, o czym, możemy jechać i gadać.
* Nie! Chce pogadać na temat co takiego zawsze "ważnego" robisz, że albo nie możesz, albo się spóźniasz?
* Hehe Przecież ci mówiłem, że auto...
* Nie Mikołaj- przerwała mu, a on patrzył na nią i się śmiał- chcę znać prawdę, a nie ciągłe kłamstwa.
* A mówiłem ci, że masz nie zakładać bluz tylko ładnie się masz ubierać i- spojrzał na jej buty- znowu adidasy? Mówiłem że mają być szpilki!? -ostatnie zdanie wykrzyczał. A w dziewczynie wezbrała się cała złość, kielich goryczy się przelał.
* O nie! Nie będziesz mi rządził w co mam się ubierać, chyba do reszty cię pogięło. NIKT rozumiesz NIKT nie będzie mną rządził, a już ty w szczególności, za kogo ty się uważasz. Nie dam sobą rządzić. To był twój ostatni raz jak się tak do mnie odezwałeś rozumiesz OSTATNI! - wyszła z auta i trzasnęła drzwiami, skierowała się w stronę domu, Mikołaj wyszedł szybko za nią i zaczął wołać żeby poczekała. Dziewczyna przystaneła lecz się nie odwróciła, chłopak stanął przed nią zaskoczony.
* O co ci chodzi przecież to tylko, żarty. Chodź pojedziemy do sklepu. -powiedział podsmiechujac sie
* Żarty? To ze się do mnie wydarłeś ? Chyba sobie jaja robisz. Zawsze tak jest, a ja ci już powiedziałam, że to był ostatni raz.
* Dobra już uspokuj się już nigdy nie zrobię tak.
* Masz rację nigdy już się takie coś nie wydarzy. A wiesz dlaczego Bo nie pozwolę na to. Rozumiesz? -mówiła poważnie on się śmiał, a to działało na nią jak płachta na byka- Bo to już koniec! -wykrzyczała - już nie ma nas, rozumiesz?! - chciała go ominąć ale nie pozwolił jej na to
* Ty ze mną zrywasz? Przecież ci nic nie zrobiłem, ani cię nie obraziłem, ani nic.
* Pewnie ty nigdy nic złego Noe robisz... Z nami Koniec a ty przemyśl sobie swoje postępowanie tak głęboko się zastanów co robisz i jak ranisz inne bliskie ci osoby. Cześć! - Już go nie słuchała po prostu odeszła. Pisał do niej żeby wyszła i wgl ale już nie miała ani ochoty ani zamiaru z nim rozmawiać.Koło 24 dostała od niego sms-a
" Maju jezeli naprawde te zarty tak cie dotknely to przepraszam cie za to ze tak mowilem .naprawde myslalem ze ty tez tak odbierasz to jak ja. Niemyslalem ze tak to sie skonczy szkoda naprawde ...jak bedziesz chciala mozemy sie spotkac i pogadac a jak nie to niebede cie zmuszal .tak naprawde to wszystko sie skonczylo przez glupote (chociaż może i tylko mi się wydaje ze to głupota) ...szkoda .jezeli niechcesz mnie widziec to trudno niebede sie narzucal .mowilem ci ze dla mnie jestes wlasnie normalna dziewczyna a nie takie jak inne damulki...przepraszam jeszcze raz za te zarty i inne słowa i czyny, którymi ci urazilem. dobrej nocki "
Ale dziewczyna już nie da się nigdy więcej nabrać na takie bajeczki. Zawsze dostawała od niego takie smsy po ich każdej kłótni, sprzeczce. Zupełnie go nie rozumiała i szczerze mówiąc już nawet nie chciała wiedzieć dlaczego tak robił, bo wiedziała doskonale, że to koniec, że już nie czuje do niego kompletnie nic a nic jedyne co mogła w tej chwili czuć to złość na niego, za jego głupie zachowanie, docinki i żarty nie na miejscu. W sumie poczuła ulgę, że zakończyła ten cały niby związek to było chore od samego początku lecz z początku zaslepiona dziewczynę nie mogła tego zauważyć. Teraz zamierza odnaleźć właściwy kurs swojego życia, starć się nie patrzeć na przeszłość i być szczęśliwa z każdej sekundy swojego życia, które jest zbyt krótkie, żeby tracić czas na smutek. Chociaż doskonale wie, że to nie jest w całe takie proste jak się wydaje...
