Rozdział 8

2.2K 191 36
                                    

Miał być wczoraj ale coś mi się stało z wattpadem przepraszam x
Byłoby mi bardzo miło gdyby ktoś skomentował 💞
*oczami Harrego*

Słysząc głos Liama odwróciłem sie do niego mrużąc oczy.

-Nudzi Ci sie? -warknąłem nie odrywając od niego wzroku.

-cóż, śmiało mogę powiedzieć że tak -parsknął śmiechem-

-więc do cholery zajmij się swoimi sprawami -syknąłem i wstałem stojąc na równo z nim.

-lepiej nie pyskuj jak nie chcesz by zdjęcia pojawiły się w internecie -zaśmiał się dzwięcznie na co nie wytrzymałem i uderzylem go pięścią w nos.

-pożałujesz tego -warknął łapiąc się za nos z którego leciała krew.

Kiedy wyszedł z kawiarni usiadłem ponownie na przeciwko mojego słoneczka i popatrzyłem na niego.

-przepraszam, ze musiałeś na to patrzeć -westchnąłem i złapałem jego dłonie które były na stole i ponownie  westchnąłem.

-nic się nie stało Hazza -usmekchnął się delikatnie i splótł nasze palce

Po zjedzeniu naszego śniadania poszliśmy w strone parku. Obejmując Louisa w pasie, wziąłem telefon który zaczął wibrować. Przekląlem cicho widząc, że Payne na prawdę wrzucił to zdjęcie do internetu, ale mimo wszystko byłem na to przygotowany.

-coś się stało? -usłyszałem głos niebieskookiego na co popatrzyłem na niego.

-nie, jest dobrze -pokreciłem lekko głową i usmekchnąłem się muskając lekko jego skroń.

W miedzy czasie zastanawiałem się nad małą zemsta, przez to co zrobił mój ex przyjaciel.

-Lou, może chcesz pójść do sexshopu? -zapytałem z uśmiechem

-C-co? - szatyn zmarszczył brwi i popatrzył na mnie zaskoczony.

⭐⭐️ ⭐

Za niedługo skończą się codzienne rozdziały ponieważ jestem w trakcie pisania 11. 😢

Please Don't |LS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz