Niall w biegu wyszedł z domu. Jak zwykle był spóźniony. Przeklął pod nosem i nie zważając na nic, wybiegł na drogę dla rowerzystów. Biegł pod prąd, co nie obyło się bez konsekwencji. Chwilę później zza rogu wyjechała dziewczyna. Wjechała w blondyna, spadając z roweru. Niall także upadł.
- Jak chodzisz kretynie! - Krzyknęła oburzona blondynka.
- Przepraszam - Niebieskooki podniósł się i otrzepał. Następnie podał dziewczynie rękę.
- Pff - Prychnęła i nie zważając na pomocną dłoń chłopaka, wstała samodzielnie.
- Uparta - Szepnął. Miał nadzieję, że dziewczyna go nie usłyszała. Mylił się... Blondynka po chwili zgromiła chłopaka zabójczym wzrokiem.
- Słucham?! - Niall przewrócił oczami, co także zauważyła.
- Jesteś głupi - Blondyn zaśmiał się, zbawiając brązowooką machnięciem ręki, po czym odszedł bez słowa.
CZYTASZ
River; horan [zakończone]
Humor[short story] Nie sugerujcie się szybką akcją.. Opowiadanie o historii. Czy prawdziwej? Może nie.. Może tak.. Przysięgam, że koniec tej historii was bardzo zaskoczy! Opowiadanie wymyślone przeze mnie x «2016»