River?

434 45 2
                                    

- To są chyba jakieś jaja — parsknęła blondynka. Obydwoje byli zaskoczeni swoim widokiem.
- Widzę, że już się znacie. - Pan Owen zerkał raz na jego córkę raz na blondyna. Był z lekka zdezorientowany całą tą sytuacją. - Skoro poznawanie mamy za sobą, zapraszam do pracy.
- Ale...
- Nie ma żadnego, Ale panno Owen.
- Tato! - Blond włosa nie dawała za wygraną. Chodziła z jednego miejsca do drugiego i tak dalej.
- Tralalala, nie słucham cię! Wychodzę, mam spotkanie tralalala! - Niall się uśmiechnął. Zachowanie pana Owena z lekka go bawiło.

- Ugh! - Młoda Owen złapała się za głowę, wyrywając przy tym kilka włosów. Co do Pana Owena... Zdążył się bezpiecznie ulotnić.

- Kurde, ten świat to jest rzeczywiście mały! - Klasnął w dłonie, wstając, a następnie podchodząc do panienki Owen. - Niall — Farbowany wyciągnął do dziewczyny rękę, na co ona prychnęła. Skrzyżowała ręce na piersi i odwróciła głowę w bok.
- Uparta.
- Deja vu?
- Być może - Niall zaśmiał się, ponownie wystawiając do dziewczyny rękę.
- Ugh... River — Brązowooka przewróciła oczami, po czym uścisnęła rękę chłopaka.
- River? - Zmarszczył brwi. Nigdy nie słyszał, żeby ktoś miał tak na imię.
- Ta, ta... Będę twoją rzeką czy coś.
- Jak romantycznie — Zacmokał, wywołując u dziewczyny lekki uśmiech.
- To będzie długie lato...

River; horan [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz