Lucas Hemmings jest gorszy od baby. nie rozumiem jak można stać pół godziny przy półce z plastikowymi kubeczkami?!
- zastanawiam się nad kolorem. - powiedział, gdy spytałam, jego odpowiedź zwaliła mnie z nóg, dosłownie, leżałam na sklepowych płytkach.
- weź czerwone, nasz w domu kilka dodatków w tym kolorze. - mruknełam znudzona jego niezdecydowaniem.
- Masz rację. Idź po przekąski, a ja po napoje. - Z pewnością nie miał na myśli zwykłej orenżady.
Poczłapalam się do działy z chipsami. Przy okazji sprawdzając czy Henry mi odpisał.
Henry: Hmm... to trudne, podstawowe sprawy jak data urodzenia czy adres to coś co każdy może wiedzieć.
Henry: Thomas uwielbiał kosza. Ale zawsze ze mną przegrywał.
Henry: A na łydce miał bliznę po rozcięciu szkłem.
to prawda, ale to też mogą wiedzieć wszyscy.
Ja: za mało
Henry: tak myślałem :)
Henry: Kiedys powiedział mi, że gdy byliście dziećmi robiliście z babcią pierniki na święta, choinkę ubieraliście zawsze na jeden kolor.
Henry: Miał uczulenie na truskawki.
Ja: tak, to prawda
samotna łza spłyneła mi po policzki na wspomnienie pierników. uwielbiałam je robić z Thomasem, zawsze mi pomagał. był najlepszym bratem na świecie...
- Dlaczego płaczesz? - usłyszałam za sobą głos Hemmingsa i aż podskoczyłam, a paczki, które trzymalam wypadły na podłogę.
- Coś mi wpadło do oka. - otarłam łzy, gdy zbierałam chipsy,a on tylko wzruszył ramionami.
no tak, chyba nie liczyłam że się przejmie? ehhh... jestemtaka naiwna.
- jedziemy do domu... - zarządził, gdy odeszliśmy od kasy.
Ja: dobrze,że w końcu napisałeś, jestem tak samotna, że brak mi sił
Ja: tylko ty też mnie nie opuszczaj, nie chce być znowu sama.
Henry: nie martw się, Kataleyo
Henry: juz nie będziesz sama, teraz masz mnie xx
###
no__hope
CZYTASZ
Message
Fanfictionona potrzebuje pomocy a on jej nie pomaga czy przyjaciel z z smsów będzie w stanie naprawić jej świat? i na jaką cholerę ten luke tak się jej uczepił?? zapraszam, no__hope