Zayn wszedł do McDonalda, rozejrzał się kiedy znalazł się już w pomieszczeniu.
Westchnął na widok kolejki, składające się z siedmiu osób.
Pokiwał głową i zdecydował poczekać aż kolejka się skróci.
Poszedł do łazienki, włożył ręce do kieszeni i popchnął drzwi ramieniem.
Wszedł do środka i stanął w pustym pomieszczeniu, zamknął za sobą drzwi.
Rozpiął spodnie i stanął na wprost ubikacji.
Liam wszedł do łazienki i spojrzał na swoje odbicie w lustrze, zaczął śpiewać "One Last Time" Ariany.
- Ostatni raz, chcę być tą, która zabierze cię do domu. - zaśpiewał łagodnie, zmarszczył brwi kiedy usłyszał inny głos.
Odwrócił się. Usłyszał spłuczkę oraz osobę wychodzącą z ubikacji.
Zayn podniósł głowę i skrzyżował spojrzenia z jednym i jedynym Liam'em Paynem. Zamrugał i otworzył szeroko usta.
Liam spojrzał na dziwaka, który patrzył na niego dziwnie.
Przechylił lekko głowę, znał tę osobę. Gdzieś już go widział, ale nie pamiętał gdzie.
- Hey, fuck boy. - odezwał się Zayn, przerywając ciszę między nimi, podszedł do umywalki i zaczął myć ręce.
Liam spojrzał na niego zdziwiony po czym olśniło go.
- Zayn? - zapytał.
- To ja. - odpowiedział z lekkim uśmiechem, wycierając o spodnie mokre ręce.
- Wow, wyglądasz... Wow. - Liam nie wiedział co powiedzieć kiedy zobaczył sylwetkę szatyna.
- Mam nadzieję, że to dobrze. - Zayn zaśmiał się i przejechał ręką po włosach.
- Lepiej niż dobrze.
Przygryzł wargę i przeleciał wzrokiem po Liamie.
Czarna koszulka opinała muskuły jasnego bruneta. Nie mógł nic robić tylko marzyć o lizaniu jego mięśni, ABS'u i oczywiście kolegi na dole.
- Jesteś tu z kimś? - zapytał, przerywając brudne myśli szatyna.
Zayn zamrugał i spojrzał na Liam'a.
- c? Nie, jestem sam, ha. - Zayn odpowiedział, niezręcznie i podrapał się po tyle głowy.
Jego oczy znowu podróżowały po ciele Liam'a.
- Cholera. - powiedział do siebie.
Liam skinął i spojrzał na niego.
- Fajnie, jeśli chcesz możemy gdzieś wyjść, jestem tu ze znajomymi.
Zayn gapił się na usta Liam'a i skinął głową, nie za bardzo skupiając się na tym co mówi.
- Tak, fajnie by było. - wybełkotał.
Liam zaśmiał się i pokiwał głową, nie zauważając sposobu w jaki Zayn na niego patrzył. To było zbyt oczywiste.
- Chodź. - powiedział, pokazując na drzwi i machając ręką, aby Zayn za nim poszedł.
Zayn skinął i poszedł.
***
- Czekaj, jesteś tym Zayn'em, o którym Liam ciągle mówił? - zapytał Harry.
Zayn skinął niepewnie i spojrzał na Liama.
- Mówiłeś o mnie? Mam nadzieję, że nie jakieś głupoty. - zapytałem.
- Ha, zaufaj mi. Nigdy, mój przyjacielu. - Niall powiedział, biorąc wielki kęs hamburgera.
Liam wywrócił oczami i wziął frytkę, spojrzał na Zayna i uśmiechnął się.
Zayn gapił się na Liama, ich oczy się spotkały. Patrzyli na siebie przez co najmniej sekundę, po czym szybko się odwrócili, policzki Zayn'a były czerwone.
- Co robisz Zayn? Idziesz na studia?
Chłopak skinął i wziął łyka coca coli, zanim odpowiedział.
- Studiuje sztukę . Chodzę na uniwersytet piętnaście minut stąd.
Liam pokiwał głową i spojrzał na Zayn'a.
- Chodzisz do Cardiff? - zapytał ciekawie Liam.
- Ta. - skinął głową i uśmiechnął się.
- Jakim sposobem cię wcześniej nie spotkaliśmy? - tym razem Harry zapytał.
Zayn lekko podniósł ramiona.
- Jest wielka, pewnie dlatego. Nie spodziewaj się znać tam każdego. - odpowiedział.
Niall skinął, zgadzając się z nim i szczęśliwie ugryzł hamburgera.
Jedzenie jest ważniejsze od znajomości. To były jego ulubione słowa.
- Prawda. - Liam powiedział i zachichotał, opierając się o krzesło.
Gapił się na Zayn'a, z lekkim uśmiechem na twarzy, obserwując jak odpowiada na pytania Harryego i Niall'a.
Liam cieszył się, że spotkał Zayna w McDonaldzie, co za romantyczne miejsce, żeby się zakochać.
CZYTASZ
Fuck Boy >>ziam PL
Fanfictionfakeliampayne: nagie zdjęcia? niazkilam: nigdy w życiu AU w którym liam jest największym palantem, jakiego można spotkać. to tylko tłumaczenie wszelkie prawa należą do @Fakezain All Rights Reserved @Fakezain Okładkę wykonała: @PaulineStyles1994