•23.

1.1K 117 17
                                    

Zayn wszedł do McDonalda, rozejrzał się kiedy znalazł się już w pomieszczeniu. 

Westchnął na widok kolejki, składające się z siedmiu osób. 

Pokiwał głową i zdecydował poczekać aż kolejka się skróci. 

Poszedł do łazienki, włożył ręce do kieszeni i popchnął drzwi ramieniem. 

Wszedł do środka i stanął w pustym pomieszczeniu, zamknął za sobą drzwi. 

Rozpiął spodnie i stanął na wprost ubikacji. 

Liam wszedł do łazienki i spojrzał na swoje odbicie w lustrze, zaczął śpiewać "One Last Time" Ariany. 

- Ostatni raz, chcę być tą, która zabierze cię do domu. - zaśpiewał łagodnie, zmarszczył brwi kiedy usłyszał inny głos. 

Odwrócił się. Usłyszał spłuczkę oraz osobę wychodzącą z ubikacji. 

Zayn podniósł głowę i skrzyżował spojrzenia z jednym i jedynym Liam'em Paynem. Zamrugał i otworzył szeroko usta.

Liam spojrzał na dziwaka, który patrzył na niego dziwnie. 

Przechylił lekko głowę, znał tę osobę. Gdzieś już go widział, ale nie pamiętał gdzie. 

- Hey, fuck boy. - odezwał się Zayn, przerywając ciszę między nimi, podszedł do umywalki i zaczął myć ręce. 

Liam spojrzał na niego zdziwiony po czym olśniło go. 

- Zayn? - zapytał. 

- To ja. - odpowiedział z lekkim uśmiechem, wycierając o spodnie mokre ręce. 

- Wow, wyglądasz... Wow. - Liam nie wiedział co powiedzieć kiedy zobaczył sylwetkę szatyna. 

- Mam nadzieję, że to dobrze. - Zayn zaśmiał się i przejechał ręką po włosach. 

- Lepiej niż dobrze. 

Przygryzł wargę i przeleciał wzrokiem po Liamie. 

Czarna koszulka opinała muskuły jasnego bruneta. Nie mógł nic robić tylko marzyć o lizaniu jego mięśni, ABS'u i oczywiście kolegi na dole. 

- Jesteś tu z kimś? - zapytał, przerywając brudne myśli szatyna. 

Zayn zamrugał i spojrzał na Liam'a. 

- c? Nie, jestem sam, ha. - Zayn odpowiedział, niezręcznie i podrapał się po tyle głowy. 

Jego oczy znowu podróżowały po ciele Liam'a. 

- Cholera. - powiedział do siebie. 

Liam skinął i spojrzał na niego. 

- Fajnie, jeśli chcesz możemy gdzieś wyjść, jestem tu ze znajomymi. 

Zayn gapił się na usta Liam'a i skinął głową, nie za bardzo skupiając się na tym co mówi. 

- Tak, fajnie by było. - wybełkotał. 

Liam zaśmiał się i pokiwał głową, nie zauważając sposobu w jaki Zayn na niego patrzył. To było zbyt oczywiste. 

- Chodź. - powiedział, pokazując na drzwi i machając ręką, aby Zayn za nim poszedł. 

Zayn skinął i poszedł. 

***

- Czekaj, jesteś tym Zayn'em, o którym Liam ciągle mówił? - zapytał Harry.

Zayn skinął niepewnie i spojrzał na Liama. 

- Mówiłeś o mnie? Mam nadzieję, że nie jakieś głupoty. - zapytałem. 

- Ha, zaufaj mi. Nigdy, mój przyjacielu. - Niall powiedział, biorąc wielki kęs hamburgera. 

Liam wywrócił oczami i wziął frytkę, spojrzał na Zayna i uśmiechnął się. 

Zayn gapił się na Liama, ich oczy się spotkały. Patrzyli na siebie przez co najmniej sekundę, po czym szybko się odwrócili, policzki Zayn'a były czerwone. 

- Co robisz Zayn? Idziesz na studia?

Chłopak skinął i wziął łyka coca coli, zanim odpowiedział. 

- Studiuje sztukę . Chodzę na uniwersytet piętnaście minut stąd. 

Liam pokiwał głową i spojrzał na Zayn'a. 

- Chodzisz do Cardiff? - zapytał ciekawie Liam. 

- Ta. - skinął głową i uśmiechnął się. 

- Jakim sposobem cię wcześniej nie spotkaliśmy? - tym razem Harry zapytał. 

Zayn lekko podniósł ramiona. 

- Jest wielka, pewnie dlatego. Nie spodziewaj się znać tam każdego.  - odpowiedział. 

Niall skinął, zgadzając się z nim i szczęśliwie ugryzł hamburgera. 

Jedzenie jest ważniejsze od znajomości. To były jego ulubione słowa. 

- Prawda. - Liam powiedział i zachichotał, opierając się o krzesło. 

Gapił się na Zayn'a, z lekkim uśmiechem na twarzy, obserwując jak odpowiada na pytania Harryego i Niall'a.

Liam cieszył się, że spotkał Zayna w McDonaldzie, co za romantyczne miejsce, żeby się zakochać. 




Fuck Boy >>ziam PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz