Rozdział 3

489 34 3
                                    

Bardzo przepraszam za to,że tak długo nie było rozdziału,nie miałam weny do tego opowiadania,ale mam nadzieje,że mi to wybaczycie ;) ;3
Levy Cov.
Dobra pora na mnie(ani się waż Gajeel mi przerywać) jest magiem run,może nie jestem zbyt wysoka,ale mam siłe do walki.Gajeel na początku wydawał mi się oziębły i nie skory do rozmowy(tak właśnie było Gajeel daj mi skończyć),ale zmieniło się to,kiedy on mnie ratował z opresji w różnych sytuacjach(dobra było ich dużo więc nie wymienie ich więc przestań się uśmiechać Gajeel ).Ok dość tych suchych faktów zacznijmy naszą opowieść.
Często przebywałam w bibliotece,czasami było to związane z przyjemnością czytania książek jednak najcześciej spotykałam się tam z Lucy,Natsu i resztą gildi,żeby pomóc im odczytać runy,które tylko ja rozumiałam.Więc,kiedy układałam książki co bardzo pomagało mi się zrelaksować usłyszałam jakiś szmer wśród regałów zeszłam z drabiny(tak musiałam używać czegoś do wspięcia się na wysokie półki) po czym poszłam w kierunku tego dźwięku.Przygotowałam runę"Kamień" po czym ostrożnie zbliżałam się do coraz głośniejszego szeleszczenia,szurania i pomrukiwania.Kiedy  wyszłam zza rogu chcąc już rzucić zaklęcie zobaczyłam Gajeela szperającego w książkach i czasami przeżuwającego strony.Dreszcz przebiegł mi po plecach,kiedy patrzyłam na to jak niszczy księgi.Chrząknęłam,wtedy Gajeel zauważył mnie,nie wiem czemu,ale przez chwilę  wydawało mi się,że ujrzałam strach w jego oczach,kiedy chciałam się odezwać,spytał:
-Co ty tutaj robisz? -zmarszczyłam brwi,pyta się mnie co ja tutaj robie? Przecież doskonale wie,czemu tutaj jestem.Poczułam jego natarczywy wzrok czekający na odpowiedź,zarumieniłam się ze wstydu,po czym odpowiedziałam pytaniem:
-A ty co tutaj robisz?-smoczy zabójca przełknął głośno ślinę,wtej samej chwili zobaczyłam kropelkę potu na jego czole,kiedy już otwierał usta,żeby przemówić,zamarł w bezruchu po czym zemdlał przerażona i zdezorientowana zawołam :
-Gajeel! Co ci jest?-położyłam jego głowę na moich kolanach po czym głaskając jego włosy,usłyszałam  szept:
-Pomóż mi...
CDN

Zakochani-walczący o miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz