-Nic się nie stało-powiedziałam cichoLuke złapał się za głowę i wyszedł.
.........
-Z-zostaw -Zostaw -M-Mnie!!!Usłyszałem głos Blanki spojrzałem kątem oka na dziewczynę która spała przepraszam ona Krzyczała a na jej twarzy mogłem zauważyć łzy które spływały jej po policzkach.
-Nie d-ddotykaj mnie-znowu zaczęła coś krzyczeć.
-Obudź się Blanka masz jakieś koszmary-lekko potrząsłem dziewczynę.
-C-co sie dzieje?-spytała ze zdziwieniem.
-Miałaś zły sen i krzyczałaś a ja chce teraz spać.
-Przepraszam, mogę iść się położy na kanapę.
-Czy do Ciebie trzeba mówić i powtarzać pięćdziesiąt razy, że tu masz spać?!-krzyknął tak głośno,że aż podskoczyłam.
Bez słowa odwróciłam się na drugi bok jak najdalej od bruneta i próbowałam zasnąć.
Po chwili mogłam usłyszeć równomierny oddech Luka na co odetchnęłam z ulgą. Ja jednak nie mogłam tak spokojnie zasnąć jak on. To nie on został prawie zgwałcony i jeszcze się na mnie wydzierał za to że mam koszmary jakby to wszystko była moja wina.
Oczami Luke:
Należało jej się to wszystko. Mówiłem,że spotka ją kara jak nie będzie mi posłuszna ale tego nie planowałem i niech się cieszy wogóle, że jeszcze żyje bo gdyby nie ja to nie było by jej już tutaj. Co do tego chuja to zaufałem mu i widocznie się pomyliłem co do tego człowieka ale nie wyjdzie mu to na sucho.Oczami Blanki:
Wstałam nawet nie wiem o której godzinie i zajrzałam do szafy w której były przeznaczone dla mnie ubrania. Wzięłam zwykły biały T-shirt z kieszonką po boku i czarne legginsy i udałam się do łazienki aby wziąć zimny prysznic. Nie widziałam nigdzie Luka co mi nawet odpowiadało teraz.Weszłam do pomieszczenia i spojrzałam w lustro. To co zobaczyłam nawet mnie nie zaskoczyło. Wyglądałam tak jak zwykle. Opuchnięte oczy od płakania, ten siny policzek który powoli się goił i nieułożone włosy. Zdjęłam swoje ubrania i weszłam pod prysznic.
........-Śniadaaanie masz zejść na dół.
Usłyszałam głos Luka dobiegający z kuchni i bez zawachania do niej poszłam. Zdziwiło mnie to,że zrobił mi śniadanie.
A może on chce mnie otruć?!?!?!?!-Nie nie nie Blanka o czym Ty myślisz?
Stanęłam na środku kuchni i spojrzałam na siedzącego chłopaka przy stole.
-No co tak stoisz? Mam Ci pomóc siąść do stołu?
Usiadłam przy stole a Luke obserwował każdy mój ruch.
-Możesz się tak na mnie nie patrzeć? To trochę krępujące.
-Bardzo mi przykro ale Twoje uczucia mnie za bardzo nie obchodzą-wyszczerzył się zadowolony ze swoich słów.
Zabolało. Nawet jeżeli mówi to ktoś kto jest moim porywaczem i złym człowiekiem to to boli.
Postanowiłam pokazać że to co powiedział nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia i wzięłam kolejny kęs kanapki.
Nastąpiła grobowa cisza ale to było o sto razy lepsze niż jego słowa które raniły za każdym razem.
Nagle usłyszałam hałasy pod domem. Luke zerwał się z miejsca i podszedł do okna.
-Kurwa..stuknął pięścią w ścianę na co wzdrygnęłam.
-Idź się schowaj do szafy na górę zamknij pokój i nawet z niego nie wychodź rozumiesz?!-mówił szeptem ale nadal można było wyczuć złość i agresje.
Podbiegłam jak poparzona na górę i zrobiłam tak jak kazał mi. Nie wiedziałam co się dzieje. Zaczęłam się trząść a z dołu słychać było tylko wrzaski i tuczące się szkło.
Jezu a jak to są jacyś gangsterzy i chcą mnie zabić???!!!
Nie mogłam czekać długo na odpowiedź bo usłyszałam krzyki Luka:
-Blanka u-uciekaj!!!-krzyknął z całego gardła.
Nie brałam nic,żadnych rzeczy oprócz telefonu stacjonarnego i szukałam miejsca przez które mogłabym uciec.Cała roztrzęsiona tym,że wszystkie okna są zabezpieczona byłam zmuszona zbiegnąć na dół i wyjść drzwiami.
Zbiegłam po schodach i zobaczyłam Luka całego we krwi który siedział okrakiem przetrzymując dwóch mężczyzn którzy byli ubrani na ciemno.
-No co się patrzysz uciekaj z stąd !!!!!-krzyczał na cały głos a dwóch mężczyzn próbowało się wydostać.
..........
Biegłam przez jakieś lasy i na dodatek bez butów. Moje stopy odmawiały dalszego funkcjonowania ale myśl że jestem wolna dodawała mi motywacji i biegłam dalej słysząc jak ptaki śpiewają i jak liście szumią. To naprawdę się stało ja jestem wolna.........
Kochani bardzo chcę Wam podziękować za to że jesteście i mam dla kogo pisać te opowiadanie ❤❤❤ piszcie czy się podoba:)
CZYTASZ
Love Me if You dare
Teen FictionZostaw mnie, to boli-przycisnął moją rękę jeszcze bardziej. -Jezu dlaczego jesteś taka delikatna? -Dlaczego jesteś takim dupkiem ? -Z jednego powodu -Nie obchodzi mnie to. Po prostu daj mi spokój! -Nie chcesz tego Co jeśli jednego dnia zakochasz...