Rozdział 3

12 1 0
                                    

-Po co to robisz?
-Ale co?-Zapytał
-Pomagasz mi,przecież podeszłabym sobie pod koniec przerwy i wygrzebała te rzeczy, często mi się to zdarza - zatrzymał mnie reka na ramieniu i powiedział - A czemu ty to robisz?
Popatrzyłam na niego jak na idiotę
-O co ci chodzi?
-O to że... - zawahał się i spojrzał nad moją głową zmarszczył brwi i powiedział - czekaj tu!
Obróciłam się a zamna toczyła się bitwa i skrycie wierzyłem ze o mnie.
Stałam jak wryta i patrzyłam co się tam dzieje nagle podbiegł do nich jakiś nauczyciel
- Co wy wyprawiacie?! Natychmiast przestańcie!! Do cholery chłopaki!!
I w tym momencie 'kujon' padł nieprzytomny na ziemię serce mi stanęło ale nagle poczułam napływ entuzjazmu
- Natychmiast do dyrektora! A on musi iść do pielęgniarki
Kiedy szedł w stronę gabinetu mrugnął do mnie. Poczułam motylki w brzuchu które czułam tylko kiedy czytając książkę moi bohaterowie się całowali.
Juz nie pojawił się do końca lekcji,a ja cały czas o nim myślałam nie mogłam się nawet skupić i wtedy z transu wybudziła mnie nauczycielka francuskiego
- Nora peut répondre à la question*
-Słucham? -zapytałam wystraszona
- Répondre à ma question *
- Co?
- Nie co tylko proszę Nora skup się nie jesteś tu pierwszy raz teraz mi odpowiedz :
- La couleur du soleil au coucher du soleil, veuillez long opinion*
- Yyy..-myśl Nora cholera nie o nim tylko o pytaniu - eee, le soleil est généralement jaune et maintenant il est derrière les nuages?*
Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Niestety jedynka, proszę Rebecca nam odpowie
- Quand est le coucher du soleil, il est orange - odpowiedziała bez zawachania
-Pięknie Rebecca jak zwykle w formie pięć!
Westchnelam.
Zadzwonił dzwonek.
*Nora odpowie nam na pytanie
*Odpowiedz na pytanie
*jaki kolor ma słońce kiedy zachodzi
*słońce zazwyczaj jest żółte a teraz jest za chmurami
*kiedy jest zachód słonce ma kolor pomarańczowy

Śmierć niestraszna mi jest.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz