2. Sixteen

6.7K 498 22
                                    

★- od do drobna scenka dla starszych ( nie chcesz nie czytaj) jesli ominiesz nic ważnego nie stracisz xD. Napisać pomagała mi trochę @MortalHunter (Marchewka)

*Nina's POV*

Kiedy jego wargi oderwały się od moich powiedziałam zdziwiona, ale i również zachwycona:

-Luke co ty robisz?

Uśmiechnął się lekko.

-Chcę ci pokazać jak bardzo cię kocham.

-Niby jak? - zapytałam, ale dobrze znałam odpowiedź.

-Dobrze wiesz, Nins...

Znów mnie pocałował jednak bardziej zachłannie. Tym razem oddałam pocałunek. Białe conversy znalazły miejsce na podłodze. Nasze wargi współpracowały. Luke uniósł mnie tak abym mogła opleść nogi wokół jego bioder.

Potem odwrócił się i z cichym sapnięciem ułożył mnie na łóżku. Uniósł głowę i patrząc mi w oczy delikatnie zaczął odwijać moją koszulkę. Włożył rękę pod moją bluzkę by powoli obrysowywać zimnymi palcami moje żebra. Na ten dotyk przeszedł mnie delikatny dreszcz, a na jego twarzy pojawił się szelmowski uśmiech przysłaniając zdenerwowanie. Wplotłam dłonie w jego włosy delikatnie ciągnąć za blond końcówki.

Przejechał językiem wokół mojego pępka tworząc mokrą drogę w kierunku górnych parti ciała. Kiedy tam dotarł jęknął odkrywając, iż wciąż jestem w pełni ubrana. Zachichotałam cicho, sugerując, że ten fakt również mnie nie zachwycał. Bez dłuższego zastanowienia zciągnął ze mnie bluzeczkę i po chwili zrobił to ze swoją koszulką.

Wpatrywałam się w jego idealnie wyrzeźbioną klatkę piersiową. Luke nachylił się nade mną. Usiadł na mnie w rozkroku i pocałował, a ja mruknęłam czując jego podniecenie.

Następnie w ruch poszła reszta ubrań.

Usłyszałam jeszcze jedynie trzask drzwi wejściowych.

- Wygląda na to, że zostaliśmy sami - zaśmiał się i znów się pochylił, całując mnie i starając sie przekazac jak najwięcej uczuć.

Obudził mnie delikatny dotyk. Niezadowolona mruknęłam i przekręciłam się na drugi bok. Niestety łaskotki nie ustępowały, a były coraz bardziej dokuczliwe. Machnęłam ręką by pozbyć się osobnika, ale spotkałam się tylko z cichym chichotem.

Otworzyłam oczy i spojrzałam w miejsce z którego dochodził cichy śmiech.

- Cześć - nachylił się i pocałował mnie w nagie ramię.

- Dzień dobry - szepnęłam i przeciągnęłam się delikatnie uchylając materiał, którym byłam przykryta. Na twarzy Luke'a pojawił się wielki uśmiech, a ja rozumiejąc, że wciąż jestem bez ubrań zakryłam się kołdrą po sam nos.

- Dobry wieczór, słońce - zaśmiał się i wyszedł z pod kołdry. Ku mojemu zdziwieniu miał na sobie boserki. Odetchnęłam z ulgą kiedy zauważyłam, że wszystkie dowody na to co się działo kilka godzin(?) temu, zniknęły.

- Idę pod prysznic chyba, że chcesz iść pierwsza... - powiedział, ale ja tylko pokreciłam głową. - Okay.

Opadłam na poduszki i zakryłam twarz dłonią, uśmiechając się od ucha do ucha.

- Gdzie jest Nina!? - usłyszałam głośny krzyk z salonu pokoju chłopców.

- Troye, nie wchodź tam! - usłyszałam jak Ash probuje powstrzymać Sivana przed wkroczeniem do pokoju Luke'a. Niestety nie na dużo się one zdały. Troye wszedł do pokoju. Za nim stali Calum i Michalel, którzy za wszelką cenę chcieli zajrzeć do pomieszczenia. Zakryłam się, a na twarzy Troya wdniało zdziwienie, ale i złość.

- Masz piętnaście minut. Jeśli dotej pory nie będziesz gotowa wyniosę cię z hotelu w takim stanie w jakim bedziesz - fuknął i wyszedł, zatrzaskując za sobą drzwi.

Po chwili z łazienki wyszedł Luke z przepasanym na biodrach ręcznikiem. Włosy miał mokre i roztrzepane. Z wargi wyjął kolczyk, więc wyglądał jeszcze seksowniej. Na jego widok zagryzłam lekko wargę. Niestety szybko odsunęłam od siebie brudne myśli przypominając sobie groźbę Troya. Szybko pocałowałam chłopaka i zniknęłam za drzwiami łazienki.

.

.

.

- Masz - Sivan wcisnął mi do ręki okulary przeciw słoneczne. Zdziwiłam się ponieważ dochodziła godzina dwudziesta druga.

Zrozumiałam to dopiero kiedy brunet pypchnął mnie za drzwi holelu i pomagał przecisnąć się przez gąszcz reporterów.

- Panno Moon! Co stało się dziś między tobą, a Luke'm Hemmings'em!? - usłyszałam od jednego z zebranych.

- Co zrobisz jeśli okaże się, że byłaś zabawką Hemmings'a?!

- Czy możemy prosić o kilka szczegółów z waszego spotkania?!

- Czy go kochasz?! - na to pytanie zatrzymałam się. Po moim policzku spłynęła łza. Odwróciłam się w ich stronę. Zdjęłam okulary, a wszystkie aparaty i mikrofony zostały skierowane w moją stronę.

- Zajmicie się swoim pieprzonym życiem!! - wrzasnęłam i chwilę później zostałam odciagnięta od zbiorowiska.

---------------
Wróciłam! Nie chcę dużo pisać. Mam nadzieję, że sie podoba! Kocham was!

Dziękuję za 133k wyświetleń!!!

Wasza Sinfull!! ♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡

Message from you| l.h Book 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz