Chcąc nie chcąc, musze wracać na studia. Na prawde bardzo nie chce. Poza tym, musze iść do jakieś pracy. Jak ja chce do cholery utrzymać studia, ale nie sprzedawać domu mojej matki? Ten dom to całe moje dzieciństwo i niewyobrazam sobie, by ktoś inny poza moimi dziećmi czy wnukami przeżywał w nim SWOJE dzieciństwo. Cóż jestem chyba sentymentalna.
Nie pisałam wielu testów koncowotygodniowych. Na (nie)szczęście pozwolili mi je pisać jutro. Mam do napisania 3 testy. Nie mam pojęcia jak ja sobie poradzę. Te 3 tygodnie siedziałam w domu, ale co się dziwić jak nie byłam w stanie nawet wyjść do sklepu. Dobrze ze mama miała pełna lodówkę, bo byłabym w stanie umrzeć tu, w domu. Postanowiłam ze koniec mojego siedzenia w domu, no bo nie nadrobie na studiach nic. Właśnie się zaczęłam uczyć, ale czemu nie miałby mi mój jebany telefon przerwać tej nauki. Tak jestem strasznie nerwowa.
- Witaj Malia. Dowiedziałem się o śmierci twojej matki. Wiem, że możesz czuć się fatalnie, ale czy nie chcesz się ze mną spotkać? Musimy porozmawiać.. - no nie wierze, mój kochany tatusiek sobie o mnie przypomniał. - Malia.. Kochanie wiem, że jesteś na mnie bardzo zła. Nie mogłem się zjawić na pogrzebie twojej matki, ale byłem na delegacji w Stanach. Mam wiele spraw z tobą do załatwienia.. - jego głos brzmiał jakby zaraz miał się rozpłakać. Dziwne, ale skoro on nie była dobrym ojcem, to ja będę 'dobra' córka. Przynajmniej postaram się dobrze udawać.. Może na prawde mu na czymś zaczęło zależeć.
- Kiedy, gdzie i o której.#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#-#
Poznaliśmy imię głównej bohaterki, a w kolejnych częściach poznamy ojca. Ciekawe co ważnego musi powiedzieć swojej córce, hmm?
Mam dzisiaj dosyć wene, wiec może i pojawi się kolejny rozdział dzisiaj w nagrodę, że wczoraj go nie było.
Z okazji świąt, chciałabym wam złożyć życzenia. Mimo że nie znamy się długo, to czuje do was mega więź! Moje opowiadanie jest czytane przez was jako pierwszych i to wy dajecie mi motywację komentarzami i votes.
Zdrowych, wesołych i radosnych świąt.
Spędzonych w rodzinnym gronie.
Ciągłego uśmiechu na twarzach.
Spotkania idoli..
Spokojnych chwil.
I byśmy za rok w święta spotkali się w opowiadaniu tym, albo innym. ❤
LuuvvmyniallerCo prawda nie jestem najlepsza w układaniu zyczen, ale mam nadzieje ze chociaż troszkę uśmiechu zawitała na waszych twarzach.
CZYTASZ
Welcome Students! | l.h |
Fanfiction- Pieprzone mleko.. o płatki też! - oto pięknie wypowiedziane tego rana słowa przez mnie. No, ale co zrobić kiedy jestem pieprzoną (chyba polubiłam to słowo) studentka, która całe ranki i wieczory siedzi w książkach, bo za tydzień czeka ją pierwszy...