!FNaF Na Wesoło!

SILWESTA FIESTA!

WARNING: Wyzwania do tego rozdziału wybierał Dziobakk x3

Witojcie! Dziś sylwestrowe wyzwania od:
SheDrowned, Szalona22, LoveIceCream3, WikiTheShadowGirl, LapLazuli, juliaflis71 i Dziobakk.

(Ale komu chce się je przepisywać? Dowiedzie się w rozdziale x3)

K: Uwaga! Rozpoczynamy sylwestrową dżampreze! Pierw! Prowadzące, Springy, Phantom Mangle, Vincent, Phone i... kto tam jeszcze?

Zo: ZWIĘDŁY!

K: Kto...?

Zo: No zwiędły Boniacz!

K: Zwiędły...?

Zo: No bo Withered to po angielsku zwiędły...

K: Kto wpada na tak idiotyczne pomysły...?

Zo: Ja. *derp*

K: Walić prawdę!

*wymienione osobniki przybiegajo*

K: Chodźcie do piwnicy... *lenny face*

WO(Wymienione osobniki): Eeeeee....

*wszyscy idą do piwnicy, a tam kanapy poustawiane przed tewizorem*

WO: EEEEEEE....

K: Spokojnie nie będziemy oglądać pornoli -.-

ST: Co?! Niszczysz marzenia.

K: ._.

PMa: To co będziemy oglądać?

K: BARBIE!

V: OMFG OMFG! BARBIE!

K: ._.

Zo: Toż to byndzie takie... #STAJLISZ!

K: Dokładnie.

*Prowadzące siadają na jednej kanapie, na drugiej Kamilcza, SpringTrap, Phone i Zosia, a na trzeciej Phantom Mangle, Zwiędły i Vincent*

*Spring komentator filmu mode:on*

ST: Kobieto...? Co z tobą nie tak...? Czemu ty gwałcisz fale?!

K: Spring zamknij jadaczkę.

ST: No ale...Masz na imię ZOOM?! No tobie to raczej zoom nie posłuży, bo masz tak szpetny ryj, że nie mogę na to patrzeć.

Zo: xDDDDD

*Po seansie*

ST: *chwiejnie wychodzi z piwnicy*

K: Co jest?

ST: Nie...wytrzymam...dłużej...

*Springy rzyga tenczą*

K: Teraz to wycieraj.

WB: Ale jest taka pikna podłoga!

ST: Zamknij się zwiędły!

K: Ścieraj to, a my lecimy dalej. Golden ty złota, gruba pierdoło chodź tutaj -...-

*obok niej pojawia się Golden Freddy*

GF: Może milej?

K: Nie. Masz wyzwanie.

GF: ???

K: Nie baw się w Jeremy'wgo tylko słuchaj.

GF: No?

K: Masz powiedzieć o czym myślą cztery stojące najbliżej osoby.

GF: Ty zastanawiasz się kiedy będziemy pić, Zosia myśli o kolejnym wyzwaniu, Withered Bonnie zastanawia się czemu "zwiędły", a Spring myśli o.... Tego lepiej nie powiem...