Rozdział III

354 20 4
                                    

Jeff

Obudziłem się ok. 10.00 a Julii niebyło obok mnie. Niechętnie wstałem, poszedłem się umyć, ubrać i zaszedłem na dół na śniadanie. Byli wszyscy z naszej "rodzinki" .(chyba nie muszę ich wymieniać) Julia stała w kuchni i robiła naleśniki.
-Cześć słonko - powiedziałem czule po czym objąłem ją w tali i lekko pocałowałem.
-Cześć.
-Mmmm. Co tak pysznie pachnie?
-Naleśniki
-Mmmm... Jak się czujesz?
-Ok. Tylko muszę Ci coś powiedzieć. Na osobności. - zabrzmiała bardzo poważnie więc się trochę przestaszyłem.
-Okej... - to było dziwne bo raczej nie mówi tak poważnym tonem.
Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do mnie do pokoju. Usiedliśmy na łóżko...

Julia

Zrobiłam z milion testów ciążowych i wszystkie wyszły pozytywnie. O k***a! Dlaczego!?
No cóż muszę mu to powiedzieć.
-Słuchaj bo wiesz ja... - nie jestem w stanie mu tego powiedzieć
- No co? O co Chodzi? - pytał zniecierpliwiony
-Bo ja... Jestem w ciąży - staną jak zamurowany. Patrzył się na mnie z błyskiem w oczach. Nagle mnie przytulił.
-Zostanę tatą - powiedział uradowany
- To co? Chcesz powiedzieć reszcie? - spytałam
- Oczywiście. Cyba że wolisz poczekać?
-Jak chcesz to możemy teraz tam na dół zejść i im powiedzieć.
- To chodźmy
Zeszliśmy na dół i wparowaliśmy do kuchni w bardzo dobrym nastroju.
- Co wy tacy szczęśliwi? - spytał E. J
- Bo Julia jest w ciąży. - powiedział Jeff tak szczęśliwy że aż slender zrobił wielkie "oczy".
Wyszliśmy na spacer do lasu. Jeff powiedział mi że jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Jeff

Nawet nie wiecie jak się cieszę że zostałem ojcem!!!! Tylko jak my go wychowamy? Ja jestem mordercą a Julia samaaa sobie nie da rady. Ale cóż. Jestem tak szczęśliwy że dzisiaj ok. 20.00 wyruszam na "łowy" .
18.00
Wyszedłem z domu. Upatrzyłem sobie mieszkanko na parterze.
Było uchylone okno wiec przez nie wszedłem. Leżał tam ok. 15 letni chłopak. Podszedłem do niego zatkałem mu usta dłonią rozcinając krtań. Zaczął kaszleć i dusić się krwią. Wyjąłem jego bijące serce i napisałem na ścianie "Go to sleep".
Wróciłem do domu na łóżku siedziała Julia i coś rysowała. Podszedłem do niej pocałowałem ją namiętnie w usta po czym przebralismy się w piżamy i poszliśmy spać.

Sorki że taki krótki ale brak czasu no wiecie. Sory za błędy do następnego rozdziału.

Jeff The Killer Moja Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz