Usiadłam na łóżku, na którym właśnie spał Adrian i cicho pochrapywał. Nie wiedziałam co robić.
Czy szukać Wojtka po całym mieście? Nie... Nie znajdę go o tej porze.
A może zadzwonię? Bezsens... I tak ode mnie nie odbierze.
Przecież muszę mu to jakoś wyjaśnić.
W tym momencie zadzwonił dzwonek. Udałam się do drzwi, aby je otworzyć. W progu stała Kasia.
- H - Hej, jest może u ciebie Adrian? - Zapytała
- Hej, jest, śpi na górze. Proszę wejdź. - Odpowiedziałam
- Pokłóciliśmy się, chciałam się z nim pogodzić. - Powiedziała ze smutkiem.
- Okej, wypijesz herbatę?
- Chętnię
Kasia usiadła za stołem kuchennym, a ja zabrałam się za robienie herbaty. Sobie zaparzyłam mocną kawę. Dziewczyna długo opisywała mi okoliczności jej kłótni z Adrianem. Ja nie miałam do tego głowy. Przytakiwałam tylko i uśmiechałam się porozumiewawczo. Myślałam o sytuacji, która nastąpiła rano.
- Coś się stało? - Zapytała z troską w oczach Kasia
- Co? Nie... Nic, co miałoby się stać? - Odpowiedziałam zdezorientowana
- Widzę przecież, powiedz co się stało... - Powiedziała przyjaciółka
Opowiedziałam jej wszystko o porannych wydarzeniach ze szczegółami.
-... ale przyjechał aż tu?! Przecież to kawał drogi!
- Powiedz to jemu, a najlepsze, że teraz może być właśnie w drodze powrotnej do domu...
* * *
Kasia pogodziła się z Adrianem i za moją zgodą leżeli właśnie i miziali się w moim domu oglądając film.
Ja od godziny jeździłam z Klaudią po mieście szukając Wojtka.
- To jak szukanie igły w stogu siana. Nie możesz do niego po prostu zadzwonić? - Zapytała Klaudia
- Myślałaś że nie próbowałam? Nie odbiera... - Odpowiedziałam
Podjechałyśmy do pobliskiego parku. Usiadłyśmy na ławce rozmawiając.
Nagle na ławkę obok usiadł chłopak.- Heej Klaudson patrz! Wojtek tam siedzi o matko idę tam! - krzyknęłam szeptem do dziewczyny i udałam się w stronę ławki.
Chłopak miał głowę opartą o ręce. Oczy miał zamknięte. Przysiadłam się do niego i po cichu zaczęłam nucić jego piosenkę.
- Autograf, zdjęcie czy przytulas? -Powiedział Łozo. Zapewne pomyślał że to jakaś napalona fanka
- Rozmowa wystarczy... - Odpowiedziałam
Chłopak podniósł głowę i popatrzył na mnie z bólem w oczach
- Jak mogłaś... Dlaczego mi to zrobiłaś? - Zapytał
- Co takiego?
- Nie powiedziałaś mi, że masz chłopaka. Gdybyś to zrobiła, nie nastawiałbym się od razu na nic więcej... - Powiedział a mi zaparło dech w piersiach
- C... Coś więcej?
- Przespałaś się z nim tak?! - Krzyknął, a ja znów zaniemówiłam - no dawaj, nie rób mnie w chuja kolejny raz.
- Nie jestem z nim... - Powiedziałam
- Aaa czyli tylko się z nim puszczasz? - Odpowiedział
W moich oczach mimowolnie pojawiły się łzy. A obiecałam sobie że będę silna...
- Wiesz co?! Myślałam, że jesteś moim przyjacielem. A ty ?! Zachowujesz się jak idiota! Nic, tylko ranisz ludzi! Nie dziwię się że nie masz dziewczyny. Bo na żadną kurwa nie zasługujesz! - Zaczęłam krzyczeć bez opanowania, a po moich policzkach już dawno zaczęły płynąć łzy.
Klaudia podbiegła do mnie, złapała mnie za rękę rzucając ciche "chodź idziemy". Odwróciła tylko głowę do Wojtka, który stał teraz przy ławce z szeroko otwartymi oczami i wyraźnym szokiem wymalowanym na twarzy szepnęła "idiota".
Wróciłyśmy do domu.
Tam nie było już Adriana. Została tylko Kasia. Od razu podbiegła do nas i zaczęła wypytywać o wszystko. Ja udałam się na kanapę, a Klaudia z dziewiętnastolatką omówiły szczegóły spotkania.
* * *
Martyna weszła do domu z czterema pudełkami lodów. Kasia z Klaudią już zdążyły opowiedzieć jej przez telefon wszystko i wezwać do mojego mieszkania.
- Dziś jest nasz wieczór laski. Wybierać smaki - powiedziała z uśmiechem na ustach i położyła lody na stoliku kawowym.
Ja wybrałam mój ulubiony smak - czekoladowy. Zostały trzy pudełka - truskawkowe, śmietankowe i cytrynowe. Dziewczyny rozdzieliły się tym jakoś.
Najpierw długo rozmawiałyśmy, potem włączyłam film na DVD.
Około 21:00 dostałam sms. Odblokowałam telefon i odczytałam wiadomość.
Wojtek:
CZYTASZ
"Zakręceni ~ Afromental"
FanfictionLudzie z całkiem innych światów przypadkiem się spotykają. Nikt nawet nie wpadł by na to, że między nimi może się coś narodzić...