09.

30 1 0
                                    

Rozdział nie sprawdzony wybaczcie

Harry's POV

Zbliża się już powoli północ, z chłopakami zbieramy się. Wszyscy zabraliśmy z naszego schowka po dwa pistolety. Wsiedliśmy do naszego BMW z przyciemnionymi szybami.
Wyjechaliśmy z podjazdu i kierujemy się w kierunku ich bazy. Dostaliśmy na miejsce po 10 minutach.

Oczywiście Zayn zaparkował jakieś 20 metrów od ich domu, zostało nam pół godziny. Liam sprawdzał czy śpią i się okazało, że jakiś blondyn siedzi na kanapie przy telewizorze koło niego jakiś brunet, który zapewne już zasnął.

Na górze nie było włączonych świateł więc uznaliśmy, że reszta też może być
Mam tylko nadzieję, że Lucy nic nie zrobili..

Lucy's POV

Obudziłam się z potwornym bólem w plecach, który był spowodowany leżeniem na twardym łóżku.

-Obudziłaś się.- oznajmił nieznajomy mi głos.

-No jakbyś nie zauważył.-odpowiedziałam z trudem przez co on się podniósł z krzesła, wyłonił z ciemności, w której siedział i podał mi do ręki butelkę wody, właśnie zauważyłam, że mam jedną odwiązaną.
Napiłam się łyka i oddałam mu ją.

Na stoliku koło mnie była lampka nocna, która słabo oświetlała pomieszczenie. Nigdzie nie zauważyłam okna - jest kiepsko- pomyślałam.

Chłopak nie odszedł, gdzie wcześniej był, ale się opierał o ścianę jakiś metr od tego czegoś na czym leżałam.

-Kim jesteś? -Zebrałam się na odwagę i spytałam.

-Kimś kto nie popiera tego co robi mój brat.. -Wytrzeszczyłam oczy zszokowana, jeśli chodzi o tego co tu niedawno był to widać lekkie podobieństwo i napewno ten chłopak jest od niego ciut młodszy.

-Poważnie?
-Tak- odparł.

Harry's POV

-Chłopaki czas ruszać.-Zayn wziął swoje rzeczy i wysiadł z samochodu, a po nim reszta.

Skierowaliśmy się w stronę posiadłości Purps i odeszliśmy dookoła ich dom. Zauważyłem piwnicę, która była z tyłu i słabe światło widoczne przez szparkę w drzwiach. Pomyślałem, że tu wejdę z Niallem, kiedy Zayn, Louis i Liam udadzą się na górę.

-Chłopaki my tu wejdziemy, może coś się znajdzie, a wy idźcie ich wykończyć i musimy ją znaleźć -Horan mnie uprzedził Zayn tylko kiwnął głową i się rozdzieliliśmy.

Podszedłem do tych drzwi i szarpnąłem za klamkę i zobaczyłem ją. Była przywiązana do łóżka o ile można to tak nazwać, na rękach, udach i szyi miała wyschniętą krew i ślady po nacięciach.

Na szczęście spała więc podszedłem do niej i rozwiązałem ją , wziąłem na ręce.

-Stary, zbierajmy się stąd.

-Niczego nie znalazłeś? -Kiedy wychodziliśmy z tego pomieszczenia spytałem blondyna.

-Nic, a nic. Być może mają wszystko na górze albo w innej kryjówce, nie wiem. Póki co musimy się zająć Lucy. -Dostrzegłem jak się denerwuje, nie chciałem pytać o co chodzi, ale zapewne o dziewczynę.

-Jasne zobacz co z resztą, a my idziemy do samochodu.

Niall podszedł do drzwi, które były otwarte. I zauważyłem jak dwóch naszych podtrzymuje Louisa i wybiega ze środka.
Zapewne został postrzelony, ale nie słyszałem żadnej strzelaniny ani krzyków. Coś tu nie gra. Odpaliłem nasze auto, Lucy spała na przednim miejscu, a reszta z tyłu. Kiedy ruszyłem, chłopaki zaopatrzyli ranę w nodze.

***

Próbowałem zdezynfekować rany na rękach Lucy, ale ta się kręciła i nie mogła uspokoić. Aż w końcu się poddałem i owinąłem jej nadgarstki bandażami i zeszliśmy do kuchni by coś zjeść.

-Tommo wszystko gra?-spytałem

-Ta, nie będę mógł przez jakiś czas skakać po tych schodach -Kiedy to usłyszałem zacząłem się śmiać jak chory psychicznie, racja przed wypadkiem non stop kiedy miał zamiar zejść na dół podskakiwał po schodach.

Ale ten tylko rzucił mi mordercze spojrzenie i ja resztę i wrócił do oglądania Królika Bugsa. Fajna ta bajka, sami się przyłączyliśmy do oglądania.



Witajcie, przepraszam was za tak długą nieobecność i krótki rozdział, ale brak weny i ogrom nauki dały sobie znać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 25, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bloody Gang || hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz