Kiedy Harry wylądował. Sprawdził godzinę.
- 16.00 dość późno. -wyszeptał Harry.
Postanowił się przejść po pokątnej. Chwilę później Harry był już na miejscu. Najpierw poszedł na lody zamówił duże czekoladowe z polewą czekoladową (dop. taka różnorodność). Jak zjadł postanowił pójść kupić jakieś książki. Oczywiście na Nokturnie. Tak więc poszedł.
- O co Harry Potter robi w takim miejscu? - zapytał sprzedawca z szyderczym uśmiechem.
- Ja tylko książki chcę kupić. - odpowiedział.
- W takim razie jakie?- zapytał
- Najlepiej o czarnej magii i może elfickiej.- odpowiedział.
- Dobrze w takim razie proszę za mną. - i ruszył do pułek
Podał wszystkiebjakie znalazł było ich około 20. Harry wybrał tylko 5.
- Dobrze to będzie 158 galeonów i 56 sykli.
Harry po zapłaceniu postanowił udać się do madame malkin. Po zrobieniu wszystkiego chciał iść spać Ale usłyszak jakiś głos
- No proszę Potter gdzie twoja szlama i wiewiórka.
- O Malfoy. Pewnie wiewiórka jest w lesie a szlama tak gdzie jej miejsce.
Dracona aż zatkało z wrażenia.
- Jeżeli to wszystko. To wybacz ale idę już do domu.
Jak powiedział tak zrobił po chwili był już w swojej sypialni. Szybko poszedł się umyć i poszedł spać.
Rano obudził się koło 6.00 i od razu uderzyła go myśl o tym że już dzisiaj uda się na szkolenie. Tylko przetrwać dzień i wszystko będzie dobrze.
CZYTASZ
Harry Potter i Najpotężniejszy
FanfictionHarry został odebrany od Dursley'ów i zabrany na Grimmauld Place 12. Co znajdzie w sypialni Syriusza? Czy nadal będzie taki sam jak kiedyś? Wszystkiego dowiecie się czytając.