Rozdział 4

2.1K 133 6
                                    

Kiedy Harry usłyszał że rozmowy ucichły szybko ruszył do pokoju żeby zabrać swoje rzeczy do pokoju Syriusza.

Kiedy Harry się rozpakował zaczął myśleć co by tu zrobić " już wiem! Pójdę do dropsa i zapytam o moich dalszych krewnych od strony ojca ciekawe co odpowie "

Tak więc Harry zszedł na dół. W salonie zauważył Hermionę i Rona.
Podszedł do nich

- Co wy tu robicie ?! - zapytał z udawanym zdziwieniem.

- Harry nie strasz nas tak. Przyjechaliśmy tutaj bo poprosił nas o to Dumbledore.

Hermiona przytuliła Harrego po swojim monologu. A Ron klepnął go po plecach. Po chwili Harry się odezwał.

- Wiecie gdzie jest Dumbledor ?

- Tak jest w Hogwarcie w swoim gabinecie a po co pytasz ?

- Chciałem się go o coś zapytać.

- Harry możesz przecież użyć sieci Fiu.

- Dziękuję Hermiono. Jesteś wielka. - podziękował i pocałował ją w policzek.

Harry szybko poszedł po proszek i żucił do kominka.

- Gabinet Dumledora !

Po chwili Harry był w gabinecie dyrektora.

- Dzień dobry dyrektorze.

- O witaj Harry! Co cię tu sprowadza?

- Chiałem się Pana o coś zapytać. - odparł niepewnie

- Śmiało pytaj.

- Co pan wie o moich dalszych krewnych od strony ojca ?

- Cóż nie za wiele. Ale jest jedną rzecz którą muszę ci powiedzieć wreszcie dorosłeś do tego. Jesteś potomkiem Godryka Gryffindora.

- Że co i dopiero teraz pan mi to mówi?!

- Chłopcze to było dla twojego dobra

- Dobrze w takim razie do widzenia profesorze.

- Do widzenia mój chłopcze.

Po chwili Harry zniknął w zielonych płomieniach.

-

Kolejny rozdział. W następnym rozdziale można będzie się spodziewać początku treningu.

Harry Potter i NajpotężniejszyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz