Piękny dzień

150 12 5
                                    

Wcześnie rano Marii jeszcze spała ponieważ była zmęczona wczorajszym dniem i bardzo podekscytowana kolejnym spotkaniem z Abrahamem. Jej miły sen przerwał piękny męski głos :

- Dzień dobry mała ! -

Marii nie wiedział kto to bo na pewno nie był to jej tata. Otworzyła delikatnie oczy i ujrzała ślicznego bruneta z czekoladowymi oczami i ślicznym uśmiechem. Abraham powiedział :

- Dalej wstajemy ! Już czas na nasze zwiedzanie . -

- Abri ale jest dopiero 9:25 a mieliśmy się spotkać o 12 .-

- Oj ale stwierdziłem że lepiej wyjść we dwoje wcześniej i spędzić razem więcej czasu . -

Powiedział i uśmiechnął się zalotnie . Marii delikatnie się zarumieniła dlatego schowała twarz w kołdrę. Abraham delikatnie się zaśmiał, wyciągnął rękę w stronę dziewczyny i z uśmiechem powiedział :

- No chodź ty buraczku !- 

Marii podała rękę Abriemu i nie zwracając uwagi na sytuacje pociągnęła go do siebie. Ten delikatnie położył się nad dziewczyną i oparł ręce na łóżku. Po długim czasie patrzenia się w oczy on powiedział :

- Mam uważać że zrobiłaś to specjalnie czy tak przez przypadek . -

- Może być że zrobiłam to troszkę specjalnie .- 

Obydwoje zaczęli się śmiać a Abraham przybliżył się do Marii twarzy ta jednak dała mu szybkiego całusa w policzek i wstał aby się ubrać. Abri położył się na łóżku i dokładnie przyglądał się dziewczynie. W jego oczach było widać że ona się mu podoba. Mierzył ją wzrokiem od góry do dołu . Dziewczyna zerkając w lustro zauważyła to i powiedziała delikatnie  się śmiejąc :

- A ty na co tak się patrzysz.- 

- Na nic tylko... chcę powiedzieć że masz bardzo ładną figurę .- 

- Dziękuję bardzo lubię ćwiczyć .-

Marii znowu się zarumieniła i zauważyła że Abri przygryza dolną wargę gdy ona się schyla po ubranie. Zaczęła się delikatnie śmiać. Po chwili miła już wszystko i zwróciła się do chłopaka :

- Ok mam wszystko. Ja idę się ogarnąć do łazienki a ty zostań tutaj i poczekaj na mnie.-

- Dobrze mała !-

Marii wyszła z pokoju i gdy chłopak stracił ją ze wzroku usłyszała jak on mówi ,, Dobrze moja mała śliczna księżniczko '' . Nie mogła uwierzyć co słyszy . Szybkim krokiem poszła do łazienki. Podczas szykowania się myślała cały czas dlaczego tak powiedział. Gdy była gotowa wyglądała super. Miała na sobie delikatną , zwiewną sukienkę w kwiatki i na to założyła delikatną narzutkę. Miała rozpuszczone włosy delikatnie pokręcone i lekki makijaż podkreślający jej urodę. Marii szybko udała się do pokoju. Wchodząc zobaczyła zdziwioną minę Abrahama dlatego spytała :

- Coś jest nie tak ?- 

- Nie.. po prostu.. wyglądasz .. idealnie. -

- Dziękuje. To co zbieramy się . - 

- Pewnie że tak.-

Marii nie chciała pokazywać że się trochę zawstydziła dlatego zaczęła pakować torebkę. Po chwili obydwoje byli gotowi do wyjścia. Zeszli na dół ubrali buty i usłyszeli głos mamy Marii :

- Dzień dobry ! Gdzieś się wybieracie? Ale może zjecie wpierw śniadanie co ?- 

- Dzień dobry ! Tak mamo Abraham zabiera mnie na oprowadzanie po okolicy a co do śniadania to jak myślisz Abraham ? -

Tylko ty tyle zmieniasz .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz