Rozdział 8

49 3 0
                                    

Wróciłam do pisania po takiej długiej przerwie.Wiem że na ten rozdział czekaliście bardzo długo wiec zapraszam was do czytania po jego przeczytaniu zapoznajcie się z notką pod rozdziałem.

Czy co mi opowiadał to planowałem z nim jakiś ślub? nie wiem, ale to co mi mówił muszę to wszystko poukładać w głowie. Nie potrafię zdecydować czy uwierzyć Harry'emu czy nie, serce mi podpowiada żebym mu uwierzył a rozum że nie. Wstałem z łóżka,ubrałem się w luźny t-shirt i ciemne rurki,skierowałem się w stronę kuchni gdzie zostałem Harry'ego robiącego tosty, podszedłem do blatu wziąłem jednego już przypieczonego, pochłonąłem go sięgając po szklankę z szafki nalałem soku upiłem łyk udając się do salonu. Usiadłem wygodnie na kanapie biorąc pilot poczułem ciepła dłoń Harry'ego na swojej wziął go ode mnie kładąc na małym kawowym stoliku spojrzał się na mnie znacząco po chwili przesunął się do mnie ujmując moją twarz zostawiając minimalną przestrzeń między nami po sekundzie zrezygnowany odsunął się zostawiając mnie zaskoczonego,dlaczego to zrobił nie wiem ale czuję że coś go gryzie ale nie chce się do tego przyznać udając że nic się nie stało,bo widać po nim jak się zachował i ciekawe jakie miał zamiary zbliżając się do mnie tak gwałtownie chciał tym pocałunkiem coś sobie przypomniał a może miał nadzieje że go kocham? Szczerze nie wiem czy ja w ogóle kochałem Harry'go przed wypadkiem czy nie. Sam się nad tym zastanawiam czy to prawda i jeżeli chce mi przywrócić pamięć  jak sam mówi to niech mnie nie całuje bo to dla mnie za szybko na taki ruch, muszę mu chyba o tym przypomnieć bo chyba najwyraźniej się rozpędził. Moje zamyślenia przerwał dzwonek do drzwi więc się podniosłem z kanapy i podszedłem do drzwi frontowych, otworzyłem je i zobaczyłem osobę która chyba mi kogoś przypomina......

Kochani  sprawa wygląda tak że rozdziały mogę publikować co tydzień lub co dwa zależy  jak się wyrobię z napisaniem rozdziału tak wiec do rzeczy  rozdziały też się mogą pojawiać jak będzie co najmniej 4 komentarze i dwie gwiazdki pod rozdziałem. A ta sprawa z moją przerwą w pisaniu wynikła z tego ze nie miałam weny do pisania i  mam nadzieje ze jak wróciłam do was to mam nadzieje że dacie mi trochę otuchy i wsparcia bym mogła dalej pisać . 

Do następnego Larries :)  





Be strong for meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz