Nadchodzi. Jestem tego pewien. A gdy wróci, ona zniknie. Jak robiła to zawsze. Ponieważ nie ma wyboru. Tylko czy upadnę do jego poziomu, wybaczając? Nie powinienem tego robić. To mnie zniszczy. Roztrzaska. Zrujnuje. Zabije. On uderzy. Najmocniej. I odejdzie. Jak zawsze pozostanę sam. A ja nie mogę być sam. Jeśli wróci będzie musiał zostać. Nie pozwolę mu mnie zostawić. W końcu pojmie swoje błędy.
YOU ARE READING
Dziennik Michael'a Clifford'a
Fanfiction"Is anybody there who can rescue Somebody like me?" ilość rozdziałów; 15 ff; Michael Clifford