#Urodzinowe niespodzianki

4.5K 258 15
                                    

HEJ!! Dziś są moje urodziny! Siedemnaste według azjatyckiego liczenia i z tego powodu postanowiłam wstawić wam w sumie 2 retrospekcje.

#1
*V's Pov*
Siedziałem na murku jak wiele w tej okolicy. Patrzyłem z zaciekawieniem jak wszyscy ludzie się gdzieś śpieszą. Nagle obok mnie usiadł jakiś chłopak.- Jestem KaiKoo.- wyciągnął rękę w moją stronę.- Tae- potrząsnąłem nią.
~5 lat później~
Dziś moje 15 urodziny. Świętowałem je jak zwykle z moim przyjacielem Kai.- Masz stary.- podał mi niewielki pakunek. Otworzyłem podjarany i wyciąknąłem swoją pierwszą klamkę (pistolet)- Skąt ty kurwa pukawę wziołeś?- powiedziałem zaniopokojony, a mimo to mega podjarany.
- Ukradłem- oczy mu się zaświeciły.
- Stary... powaliło cię!! - wstałem gwałtownie z naszego murku.
- Nie panikuj. To zajebisty biznes.
- Przestań!
- Miałbyś wreszcie kasę. Pomyśl o matce i bracie.
I tak 3 miesiące później okradliśmy jeden z drogich sklepów. Ja celowałem do wszystkich z pustego kolta, a KaiKoo zbierał forsę z kas. Nikt nas nie złapał. Byliśmy rewelacyjnie przygotowani. Maski, kaptury, pistolet... wszystko.
Pewnogo dnia niedługo po kolejnym napadzie szliśmy zadowoleni z siebie przez ulice nocnego miasta. Nagle przed nami wyskoczyło paru kolesi. Ubrani zupełnie jak my: kaptury, maski, te sprawy. Automatycznie obaj wuciągneliśmy klamki celując w napastników. Oni zamiast si ę bać zaśmiali się pusto.- Chcecie strzelać z pustych splówek? A ty nawet jej nie. odblokowałeś.- podszedł do Kaia, zabrał mu broń, odblokował i grzecznie oddał. Podszedł do mnie- Witam w The Hoods.- i dostałem z kolby w głowę.
Od tamtej pory sporo się zmieniło. Ja bardzo szybko polubiłem Hoodsów, a oni mnie. Szybko też zostałem prawym rewolwerem (to to samo co prawa ręka) naszego szefa- Bloody Moon. Do dziś nie wiem jak się serio nazywał. KaiKoo trzymał się na uboczu i gadał praktycznie tylko ze mną. Pewnego dnia pojechaliśmy na akcję. Mieliśmy porwać jakiegoś byłego mafioza, ale... wybuchła strzelanina. Z prawie 300 facetów ostało się 73. Bloody też zginął i to mnie mianowali nowym szefem. Wcale mnie to nie cieszyło. Wielu z nas zaczęło odchodzić do innych gangów, aż w końcu zostało nas 8. Wszyscy moi przyjaciele: Jin, Jimin, RapMon, Suga, Jungkook, J- Hope i KaiKoo. Poprostu robiliśmy swoje. Nagle pewnego dnia Kai zarządał ode mnie części władzy, ale nie mogłem tego mu poprostu dać. Wściekł się i zaczął sabotować każde zlesenie. Zawalaliśmy karzdą misję. Wkurwiłem się i poprostu go wypierdoliłem na zbity ryj. Tak powstał nowy gang- BTS.
------------------
I zapraszam też na drugą retrospekcje, która pojawi się niedługo... cztaj jeszcze dziś, ale nie wiem o której. Kocham was i do NEXT A.R.M.Y'S

Dyktafon || V BTS || ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz