Me: Moja kolej na pytaniaaaaaa
Luke: Na dwa już odpowiedziałem
Me: Kiedy?
Luke: No jak odpowiadałaś, to tak "przy okazji"
Me: Lukey skarbie... a kto powiedział, że będziesz odpowiadał na te same co ja?
Luke: No przecież ty
Me: Niby gdzie?
Luke: Czekaj, zaraz znajdę tę rozmowę
Luke: Napisałaś "ty też odpowiesz"
Me: Ale nie napisałam "ty też odpowiesz na nie/te same" :')
Me: W szkole cię nie uczyli jak czytać ze zrozumieniem?
Luke: Uczyli, ale zawsze byłem w tym słaby :'(
Me: Widać.
Luke: Wrobilas mnie ty mała...
Me: Nie jestem mała, mam aż 168 centymetrów wzrostu
Luke: Urocza kruszyna maleńka. Nie dość, że młodziutka to jeszcze niziutka ;*
Me: Nie wkurzaj mnie.
Me: I brzmisz jak pedefofil w tym momencie...
Luke: Aż? Aż? Oh proszę cie, ja mogę powiedzieć, że mam aż 178 centymetrów wzrostu, ale ty masz tylko 168, kruszyno
Me: Dziesięć centymetrów różnicy. Przecież to nie wiele. Zawsze mogę urosnąć.
Luke: Nie możesz urosnąć.
Me: Dlaczego?
Luke: Bo nie możesz być wyższa ode mnie, księżniczko.
Luke: Teraz jest idealnie, gdybyśmy się spotkali, wyglądalibyśmy idealnie
Me: Tia, dobra.
Me: Pytanka
Me: Dlaczego nie masz dziewczyny?
Me: W tym roku pisałeś chyba maturę(?) z tego co wiem, więc moje pytanie to...na jakie studia i gdzie się wybierasz?
Me: Masz rodzeństwo?
Me: Najpiękniejsze miejsce jakie w życiu widziałeś?
Me: Twoja celebrity girl crush?
Me: Ulubione danie?
Me: Masz jakąś rodzinę w Wisconsin, skoro przyjeżdżasz tutaj tylko na święta a i tak zawsze widuję cię samotnego?
Me: No to chyba tyle. Też zadałeś mi siedem pytań
Luke: Moje były prostsze :(
Me: Nie czekaj
Me: Mogę zadać jeszcze jedno?
Luke: Właśnie zadałaś
Luke: No ale proszę, zadaj, znaj łaske Pana
Me: Dlaczego nadal ze mną piszesz?
*-*-*-
dam dam daam, Maia się chyba wkrecila nieźle w pytania
jesteście ciekawi odpowiedzi?
lexi xo