- Michał? To Ty na prawdę ty ? Podbiegłam do chłopaka.
-Tak! Miło,że się z tęskniłaś. Chłopak uśmiechnął się chytrze. Kiedyś często tak robił, widzę,że w tej kwestii nic się nie zmienił.
- Oczywiście, że się z tęskniłam.
Michał zaśmiał się lekko. I przytulił mnie.
- Nati, nawet nie wiesz jak bardzo chciałem Ciebie zobaczyć.
-Uwierz wiem, co czujesz.
-Tak? Chłopak uśmiechnął się lekko,a jego brązowe oczy zalśniły.
Nie odpowiedziałam nic, tylko wtuliłam się jeszcze bardziej w umięśnione ciało chłopaka.
-Szczerze?- powiedział brunet.
-Zawsze...
-Myślałem,że zapomniałaś o mnie.
-Nawet tak nie mów ! To tylko dwa lata.
- Tylko i aż dwa lata. Jego twarz wyraźnie posmutniała.
- Aj nie przejmuj się tym, lepiej opowiadaj co u Ciebie!
- Wiesz, Olsztyn, przeprowadzka, nowi znajomi, tak jakby nowe życie. Nie narzekam ale wiesz to nie co tutaj. Chłopak uśmiechnął się głupkowato.
- Co masz na myśli- powiedziałam to coraz bardziej gestykulując każdą sylabę. Musiało to zabrzmieć dosyć komicznie.
- Bez Ciebie nic nie jest tym samym. Chłopak spuścił nagle wzrok z mojej twarzy.
Zarumieniłam się, moje policzki przybrały dosyć intensywny czerwony kolor, na szczęście chłopak miał spuszczony wzrok i chyba nie zauważył tego.
- Oooo..Mój słodziak ! Zaśmiałam się, ale chyba tylko po to aby ukryć miłe ciepełko, które ogarniało mnie od środka.
Rozmawialiśmy dosyć długo. O wszystkim i o niczym...Praktycznie od dawnych czasów wszystko było taki samo. Może i nawet było lepiej niż kiedyś ? Pierwszy raz od roku, byłam na prawdę szczęśliwa. I nie tak na pokaz, tak by nikt nie domyślił się prawdy o moim cierpieniu. Szczęście było szczerze i rozpierało mnie od środka. Uśmiech na moment nie chciał mnie opuścić. A to ''ciepełko'' rozgrzewało moje dosyć zimne ciało.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ZE STRONY MICHAŁA
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Szczerze? Często miałem wrażenie,że dziewczyna zapomni o mnie i będzie traktować jako obcego. A tak nie było. Ucieszyłem się na jej ciepłe powitanie, o dziwo było jeszcze piękniejsza niż dwa lata temu. Była taka delikatna, jej piękne blond loki drobno opadały na jej kolana. Oczy połyskiwały w promieniach słońca oddawały przy tym głębie jej charakteru. Czułem się przy niej jak taki olbrzym, który za wszelką cenę musi ją ochronić. No cóż.. A co innego miałem myśleć? To było cudowne, że rozmawialiśmy tak jak dawniej, może i nawet było lepiej. Podobało mi się jak reagowała na moje gesty i słowa. Było w tym coś takiego... Cudownego! Innego! Z żadną inną tak nie miałem. Choć na pozór widziałem ją szczęśliwą to czułem,że to tylko jedna chwila, a tak na prawdę bardzo cierpi. Za dobrze ją znam by tego nie widzieć.
Wiem, że między nami to sporo do nadrabiania, ale bardzo się cieszę na każdą myśl o tym.. Nati jest po prostu CUDOWNA!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Ech z góry dziękuje,za każde jedno wyświetlenie pod poprzednimi częściami <3 Może i jet ich mało, ale mocno motywuję <3 I do tego te trzy gwiazdki <3 WOW! JARAM SIĘ JAK GŁUPIA!
Ale tak..Cieszy mnie,że ktoś to czyta <3
Bardzo wam dziękuje a i z góry, jak to czytasz zostaw jakiś znak po sobie (komentarz np.) drobny gest,ale sporo znaczy <3
![](https://img.wattpad.com/cover/60289028-288-kfbe94a.jpg)
YOU ARE READING
Chłopak przyjaciółki
Teen Fiction-Ej..? - Co znowu? W tej chwili podszedł do mnie jeszcze bliżej. Jego warki dotknęły moich ust.. To..to było takie piękne, takie cudowne uczucie.. Chciałam by to trwało wiecznie.. Od tak dawna marzyłam o tej chwili -Kocham Cię- wyszeptał. Jego sł...